Paszporty Polityki błyskotliwie wypunktowały bieżące wydarzenia
Paszporty Polityki to najbardziej prestiżowe nagrody kulturalne w kraju. We wtorek w Teatrze Polskim w Warszawie odbyła się jubileuszowa 25. gala plebiscytu. Jak można było się spodziewać, nie obeszło się bez nawiązań do ważnych wydarzeń politycznych ostatnich godzin.
Galę poprowadziła Grażyna Torbicka i redaktor naczelny "Polityki" Jerzy Baczyński. Wydarzenie było wyjątkowe pod wieloma względami. 25 lat to powód do dumy. Do tej pory nagrodzono prawie 200 osób. Na widowni pojawiło się wielu laureatów z poprzednich lat, m.in. Danuta Stenka, Kayah, Jerzy Pilch.
Po krótkim wprowadzeniu mogliśmy oglądać filmik, który przekrojowo zaprezentował najważniejsze wydarzenia w polskiej kulturze z ostatniego ćwierćwiecza. Na koniec pojawiło się zdanie, które było przytykiem do obecnej władzy w Polsce. "Paszport oznacza przekraczanie granic, szczególnie wtedy, gdy władza wyznacza je coraz częściej".
Kiedy na scenie pojawił się Krzysztof Zanussii i Janusz Wróblewski z tygodnika "Polityka", by wręczyć nagrodę dla najlepszego twórcy filmowego, dziennikarz nawiązał do niespodziewanej zmiany na stanowisku dyrektora PiSF-u. Jak powiedział Wróblewski "końcówka roku przyniosła suspens jak w filmach Hitchcocka". Ostatecznie nagrodę w kategorii film otrzymała Jagoda Szelc, która wyreżyserowała obraz "Wieża. Jasny dzień". Swoją nagrodę zadedykowała stowarzyszeniu "Otwarte klatki", które walczy o zakaz hodowli zwierząt futerkowych.
- Jesteśmy w przełomowym roku. Jest szansa, że w tym roku w końcu zakazana będzie hodowla zwierząt futerkowych - powiedziała.
Laureatce na Twitterze pogratulował były minister kultury, Bogdan Zdrojewski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Baczyński często żartował, że będziemy świadkami niespodziewanych zmian kadrowych, które mają zszokować wszystkich. Było to oczywiste nawiązane do rekonstrukcji rządu Mateusza Morawieckiego.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Najmocniejszym punktem gali było wręczenie nagród w kategorii "teatr". W imieniu zwycięzcy, Michała Borczucha odebrał Krzysztof Zarzecki. Aktor przeczytał smsa od laureata, w którym Borczuch żartował, że nagroda trafiła w ręce homoseksualisty i "że teraz heterosekrualne dziady wreszcie zobaczą".
Pełna lista laureatów tutaj.