Spostrzegawczy reżyser
Tchórznicki – urodzony 2 lutego 1955 – na plan filmowy trafił dzięki zbiegowi okoliczności. Kręcił się akurat z kolegami po centrum Warszawy, gdzie dojrzał go reżyser Stanisław Jędyrka (na zdjęciu).
- W okolicach Jezuickiej zobaczyłem grupkę kilku chłopców, a w niej sympatycznego blondynka. Wyraźnie był ich przywódcą. To wyglądało jak scena z przyszłego filmu, jakby mieli zebranie, jakiś problem, i wszyscy pytają tego blondynka, co robić. Podsłuchiwałem ich. Po paru minutach ruszyli. Ja za nimi. Doszli aż do Bednarskiej na Mariensztacie, okazało się, że Tchórznicki tam mieszkał. Gdy się żegnali, zaproponowałem mu, żeby przyszedł na zdjęcia próbne – wspominał reżyser w „Gazecie Wyborczej”.