Histeryczna reakcja Ogórek. Pracownicy TVP puściły nerwy
- U mnie w programie fejków nie będzie! - tak wyglądała reakcja Magdaleny Ogórek na słowa posła Marka Sowy, który w TVP Info wygarnął o aferze wizowej. Ale na tym się nie skończyło.
24.09.2023 | aktual.: 24.09.2023 20:44
19 września na konferencji pod siedzibą TVP Donald Tusk ogłosił, że posłowie Koalicji Obywatelskiej wracają do telewizji publicznej, "aby odbiorcy telewizji rządowej mogli przez moment usłyszeć prawdę".
W ciągu kolejnych dni w programach TVP Info dochodziło do słownych utarczek i awantur, bo politycy opozycji nie zamierzali się krygować i punktowali ich zdaniem nieprawdziwe informacje. Tak było m.in. w programie "Forum", gdzie padały takie określenia jak "hańba" czy "wierutne kłamstwo".
Podobna sytuacja miała miejsce w sobotnim wydaniu "Minęła dwudziesta", w którym Magdalena Ogórek zastawiła sidła na posła PO Marka Sowę. Ten jednak nie dał się wmanipulować, co wywołało wściekłość u pracownicy TVP Info.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Czy to nie jest bolesne?"
Zaczęło się od pytania o film "Zielona granica".
- Czy pana nie boli, że na Zachodzie […] obejrzą film, gdzie funkcjonariusz z polskim orłem jest przedstawiony jako bestialski psychopata, sadysta, który zostawia ciężarną kobietę, tłucze szkło, aby jacyś ludzie wypili i zginęli? Czy to nie jest bolesne? - dopytywała Ogórek.
Sowa stwierdził, że nie będzie dyskutował o filmie, którego nie widział. Była kandydatka SLD na prezydenta RP poprosiła o puszczenie fragmentu produkcji, którą TVP, jak udało się ustalić Wirtualnej Polsce, pozyskała nielegalnie.
Chodzi o fragment, w którym jeden ze strażników granicznych rzuca migrantowi potłuczony termos, a mężczyzna dławi się szkłem.
- Przede wszystkim widziałem tu czarny obraz i praktycznie nie było nic widać - odparł wymijająco Sowa.
Jego słowa wywołały poruszenie u Ogórek i posła PiS Piotra Kalety, który nazwał polityka PO m.in. "gagatkiem" i zarzucał mu, że "kręci".
- Każde dzieło budzi zazwyczaj zmienne reakcje w zależności, kto je ogląda. Jedni będą zafascynowani, inni będą mieli bardzo negatywne wrażenie, znajdą się tacy, którzy powiedzą, że dokładnie tak było, inni będą uważali zupełnie inaczej - ciągnął Sowa, próbując dyplomatycznie wyjść z sytuacji.
Poseł PO stwierdził, że przy tylu próbach przekraczania granicy ("19 tys. prób przekroczenia granicy w tym roku, 700 osób przekroczyło" - tak podała Straż Graniczna w sierpniu) funkcjonariusze SG "muszą mieć empatię niejako wyłączoną".
- Pewnie towarzyszą też temu ogromne emocje. To jest dla mnie zupełnie zrozumiałe - dodał Sowa.
"Panie pośle, proszę nie kłamać!"
Ogórek nie ustępowała i poprosiła Sowę, aby odpowiedział na pytanie, jak muszą się czuć funkcjonariusze SG, kiedy oglądają "Zieloną granicę".
Tu Sowa przeszedł do ataku, a widzowie TVP Info usłyszeli o aferze w polskim MSZ, o której TVP albo nie wspomina na antenie, albo nie podaje jej pełnego obrazu.
- Powiem pani, jak się czują. Oni dowiadują się dziś nie o filmie Agnieszki Holland, ale o tym, że kiedy oni szczelnie pilnowali polskiej granicy, mafia, zorganizowana grupa przestępcza, sprzedawała wizy. Ci, którzy mieli pieniądze, kupili sobie wizy... - mówił, nie kryjąc emocji poseł Sowa.
Zobacz także
Tu brutalnie przerwała mu Magdalena Ogórek.
- U mnie w programie fejków nie będzie! U mnie w programie, panie pośle, fejków nie będzie! - mówiła podniesionym głosem pracownica TVP Info. - Panie pośle, proszę nie kłamać! - dodała Ogórek, gestykulując.
W studiu zrobił się harmider, Sowa dalej mówił o skandalu z wizami, ale był zagłuszany przez Kaletę. Pracownica TVP Info tym razem nie wytrzymała. Stwierdziła, że posłowie mają wyjaśnić między sobą niejasności i poprosiła realizatora o puszczenie kolejnego materiału.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 48. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Co nas zachwyciło, a co nas rozczarowało? Gośćmi specjalnymi odcinka są Jan Kidawa-Błoński i Kamila Urzędowska. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.