Pamiętacie chłopca z serialu "Dwóch i pół"? Tak dziś wygląda 29-letni Angus T. Jones

Gdy na jego koncie pojawił się pierwszy milion, był nastolatkiem. Dzięki roli w serialu "Dwóch i pół", która przyniosła mu rozgłos i niewyobrażalne zarobki, Angus T. Jones zdobył fortunę. Nikt nie podejrzewał, że uroczy chłopiec z serialu "Dwóch i pół" po latach niespodziewanie porzuci pracę życia i odejdzie z telewizyjnego hitu w atmosferze skandalu.

Zaskakująca, a jednocześnie dosadna wypowiedź aktora obiegła światowe media. Fani nie mogli zrozumieć zachowania swojego ulubieńca. Ten niemal z dnia na dzień zniknął z wizji. Dlaczego odważył się na tak radykalny krok? Tak dziś wygląda 29-letni Angus T. Jones.

Angus T. Jones po raz pierwszy pojawił się na ekranie, gdy miał zaledwie cztery lata. Zaczynał od występów w spotach reklamowych, by po kilku miesiącach rozpocząć karierę aktorską i od razu został rzucony na głęboką wodę.

Zadebiutował w filmie "Simpatico" u boku wielkich hollywoodzkich gwiazd: Sharon Stone, Nick Nolte i Jeff Bridges. Niedługo potem wystąpił w komedii "Agencie, podaj łapę", w której wcielił się w jedną z głównych ról.

Uroczy chłopiec o pucułowatej buzi spodobał się nie tylko widzom, ale przede wszystkim producentom. Jones był obsadzany w kinowych hitach i popularnych serialach. Po gościnnych występach w "Ostrym dyżurze", "Hannie Montanie" i "CSI: Kryminalnych zagadkach Las Vegas" otrzymał propozycję nie do odrzucenia.

Angus T. Jones był pierwszym kandydatem podczas przesłuchań do roli Jake'a w serialu "Dwóch i pół". Tak bardzo spodobał się ekipie, że od razu zaangażowali go do serialu. O tym, że został wybrany, dowiedział się, już wychodząc z castingu.

Sitcom przedstawiał losy zamożnego kawalera, którego idylliczna codzienność ulega diametralnej zmianie, kiedy w jego domu zjawia się brat wraz ze swoim 10-letnim synem. Widzowie śledzili codzienne perypetie trójki bohaterów, obfitujące w wiele zabawnych sytuacji. Seria, w której oprócz Jonesa można było oglądać Charlie'ego Sheena i Jona Cryera, osiągnęła niespodziewanie duży sukces komercyjny. Każdy jej sezon śledziły miliony osób na całym świecie.

W 2010 r. był najlepiej opłacaną dziecięcą gwiazdą. Gdy miał siedemnaście lat, podpisał kontrakt na dwa kolejne sezony "Dwóch i pół", gwarantujący mu blisko osiem milionów zysku. Tym samym za każdy z 26 odcinków zarobił 300 tys. dolarów.

Wielu rówieśników Angusa T. Jonsa marzyło o tym, by znaleźć się na jego miejscu. On jednak niespodziewanie zrezygnował z gry w serialu. Wszyscy byli w szoku, gdy aktor wyjawił powody swojej decyzji.

Serialowy Jake dorastał na oczach widzów. Nie tylko zmieniał się jego wygląd, przeszedł także duchową metamorfozę. Zaczął głośno mówić o swojej religijności i tym, jak produkcja, w której gra jedną z głównych ról, stoi w sprzeczności z jego światopoglądem.

- Występuję w "Dwóch i pół", ale nie chcę już tego robić. Przestańcie oglądać ten serial i napychać sobie głowę brudem. Nie chcę uczestniczyć w planie szatana! Nie można bać się Boga i występować w takiej telewizji. Wiem, że nie potrafię. Nie czuję się w porządku z tym, czego uczę się z Biblii, występując jednocześnie w takim programie - wyznał w jednym w wywiadów.

Angus T. Jones czuł się skrępowany grą w serialu, w którym nie brakuje seksualnych aluzji, a bohaterowie nie stronią od różnego rodzaju używek. Już sam udział w produkcji jednego z największych skandalistów ostatnich lat, Charlie'ego Sheena, jego zdaniem nie był niczym dobrym. Chociaż gwiazdor odszedł po ośmiu seriach (zamiast niego możemy teraz oglądać Ashtona Kutchera), dla Angusa to było za mało.

W końcu wraz z zakończeniem 10. sezonu, Jones zrezygnował ze stałej roli w cyklu. Chociaż pojawiał się gościnnie w serii.

Po rezygnacji z dalszych występów Angus T. Jones poświęcił się w pełni rozwojowi duchowemu. Został gorliwym chrześcijaninem i zaangażował się w działalność religijną. Przez ostatnie kilka lat prowadził samotny tryb życia i bardzo rzadko pojawiał się publicznie.

Dziś niemal 30-letni dziecięcy gwiazdor jest nie do poznania. Ostatnio widziany był podczas spaceru w Los Angeles. Jones miał na sobie swobodny sportowy strój i wełnianą czapkę oraz przeciwsłoneczne okulary. Jego dawniej chłopięce rysy zostały ukryte za krzaczastą brodą.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.