Ostatnie pożegnanie Stanisławy Ryster. Piękny gest uczestników "Wielkiej gry"
4 kwietnia poinformowano o śmierci Stanisławy Ryster, prawdziwej legendy Telewizji Polskiej. Przez kilka dekad prowadziła "Wielką grę". Uczestnicy nie zapomnieli o niej. Pożegnali ją w trakcie ceremonii na Powązkach.
Ostatnie pożegnanie Stanisławy Ryster. Piękny gest uczestników "Wielkiej gry"
O śmierci Stanisławy Ryster poinformowano w mediach społecznościowych Telewizji Polskiej. Była prawdziwą legendą stacji - pracę w telewizji zaczęła jako 24-latka. Pierwsze były programy młodzieżowe, a od 1975 r. przejęła prowadzenie "Wielkiej gry", gdzie została aż do 2006 r.
W ostatnich latach Ryster nie działała już w telewizji. Zajęła się spokojnym życiem z dala od kamer. Gdy 4 kwietnia 2024 r. pojawiła się informacja o tym, że odeszła, dla wielu zakończyła się pewna epoka. Ryster w końcu tak długo towarzyszyła widzom. Jak wyglądało jej ostatnie pożegnanie?
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Pogrzeb Stanisławy Ryster
Ryster pochowano na warszawskich Starych Powązkach. Żegnali ją bliscy, dawni uczestnicy "Wielkiej gry", a także dawni koledzy po fachu.
Dziennikarkę pochowano w skromnie zdobionej urnie. Krótką mowę wygłosiła córka prezenterki, Marta Ryster. Jak podaje "Super Express", w trakcie pożegnania z głośników popłynęła melodia z "Wielkiej gry", a także utwór "My Way" Franka Sinatry.
Pogrzeb Stanisławy Ryster
Wśród żałobników pojawił się Wojciech Pijanowski, który dla wielu także ma status legendy telewizji. Pijanowskiego znamy przede wszystkim jako prowadzącego "Koło Fortuny", choć on sam w wywiadach powtarza, że teleturniej był zaledwie epizodem w jego życiu. Pijanowski miał swój udział we współtworzeniu "Wielkiej gry".
- "Wielka gra" była oparta na amerykańskim formacie pochodzącym jeszcze z lat 60. Byłem wówczas kierownikiem redakcji teleturniejów i ówczesny dyrektor telewizyjnej Dwójki poprosił mnie, żebym coś z tym zrobił, bo program był skopiowany ze Stanów jeden do jednego. Wprowadziłam więc do gry koło, które jest zawsze ciekawym elementem, zmieniłem trochę zasady, ale sposób zadawania pytań i tematy pozostały te same - opowiadał w rozmowie z Onetem.
Pogrzeb Stanisławy Ryster
Na pogrzebie Stanisławie Ryster hołd składała także Zofia Czernicka. Panie pracowały w tych samych latach w TVP. Czernicka prowadziła program "Antena" czy "Świat kobiet".
Jak mówiła Czernicka w wywiadzie dla "Faktu", śmierć Ryster była dla niej szokiem. - Miałam to szczęście, że pracowałam w telewizji w czasie gdy taka niezwykła osoba i legenda też tam była. Mówimy legenda, bo Stanisława była niezwykle zawodowa i ciepła, była symbolem tych dawnych czasów, czasów dobrej telewizji. Ona nie była zwykłą prezenterką, a osobowością, bo dawała własny talent i tworzyła niezwykłą relację z widzami. Szanowała swoich gości w studiu i traktowała ich jak gości w domu. Tego szacunku dla widza i gości każdy się powinien od niej uczyć - opowiedziała.
Pogrzeb Stanisławy Ryster
Pogrzeb Stanisławy Ryster był kameralną uroczystością. Prezenterka spoczęła w rodzinnym grobie u boku rodziców Norberta i Janiny. Wokół nagrobka pojawiło się kilka kwietnych wieńców - wśród nich jeden od byłych uczestników "Wielkiej gry". Na szarfie można przeczytać: "Przeżyliśmy z panią przygodę życia".
Pogrzeb Stanisławy Ryster
Choć w ostatnich latach życia Ryster trzymała się z daleka od publicznych wyjść i pracy w telewizji, to udzieliła kilku wywiadów, w których opowiadała o tym, jak dziś widzi TVP. I nie szczędziła ostrych słów na rządy PiS w stacji.
- Pracowałam w TVP i jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że PiS skrzywdził tę instytucję. Zresztą nie tylko ją. Mówię to szczerze. Warto włączyć? Jak nie będzie polityki na dłuższą metę, to włączę, jak polecacie - mówiła w rozmowie z Plejadą.
- Nie chcę rzeczy podzielonych między PiS a drugą stronę i walki albo przekazu jednej strony. To warunek, by TVP nie było natkane nachalną polityką. Chwalmy Boga, by było normalnie i szła przede wszystkim rozrywka. Telewizja potrzebuje też programów wiedzowych jak "Wielka gra" i o takie produkcje walczmy. Rozrywka na poziomie zawsze może nas uratować. Do widzenia z polityką. Tego za dużo było i ja na pewno mam jej dość. Ruszmy w końcu mózgiem przed telewizorem. Ja mam jakiś syndrom na razie, że nie umiem włączyć TVP - komentowała mocno.