Ostatni wywiad przed śmiercią. Mówił o tragedii, która dotknęła jego rodzinę

Z szokiem i niedowierzaniem przyjęto informację o nagłej śmierci Boba Sageta. Aktor został znaleziony w pokoju hotelowym w Orlando na Florydzie. Miesiąc wcześniej nagrał poruszający wywiad, który w końcu zostanie wyemitowany.

Bob Saget zmarł w wieku 65 lat
Bob Saget zmarł w wieku 65 lat
Źródło zdjęć: © Twitter.com

14.01.2022 09:21

Bob Saget, słynny komik i aktor, znany choćby z serialu "Pełna chata" zmarł w wieku 65 lat. "Do hotelu wezwano służby do nieprzytomnego mężczyzny. Na miejscu stwierdzono śmierć. Nie znaleziono przy nim narkotyków i nie stwierdzono udziału osób trzecich" - informowała policja. Przyczyna śmierci do tej pory nie jest znana. - Na ten moment nie ma dowodów na użycie narkotyków czy popełnienie przestępstwa - przekazał w oświadczeniu przesłanym redakcji CNN naczelny lekarz sądowy Joshua Stephany. - Przyczyna śmierci będzie dalej badana, może to zająć od 10 do 12 tygodni - dodał.

Wstrząśnięci fani aktora, jego bliscy, przyjaciele i znajomi z show-biznesu wciąż czekają na informację o tym, co dokładnie stało się w hotelowym pokoju. Tymczasem stacja CBS pokazała fragment wywiadu, który Saget nagrał miesiąc przed śmiercią.

6 grudnia komik udzielił wywiadu dr. Jonowi LaPook, z którym poruszyli temat śmierci siostry Sageta. Gay zmarła w 1994 r. Chorowała na twardzinę - to rzadka, przewlekła choroba charakteryzująca się stwardnieniem skóry i tkanek. Siostrę aktora zdiagnozowano poprawnie dopiero w wieku 43 lat. Zmarła 4 lata później.

Saget wykorzystywał swoją popularność, by szerzyć wiedzę o tej chorobie. Był członkiem rady w Scleroderma Research Foundation, organizacji non-profit, która zajmuje się pomocom chorym i szukaniem nowych rozwiązań w leczeniu twardziny. W ostatnim czasie Saget pomógł uzbierać 25 mln dolarów dla organizacji.

W poruszającym wywiadzie, który CBS pokaże w całości 14 stycznia, Saget mówił o tym, jak ważne w jego życiu były występy komediowe.

- Tańczyłem w pokoju, wygłupiałem się, by rozbawić ludzi dookoła mnie. Znałem kilka żartów, ale to tak naprawdę nie były żarty. Po prostu starałem się występować, żeby rozśmieszać ludzi - komentował.

Saget przyznał w wywiadzie: - Występowanie było mechanizmem obronnym i to pomogło mi przeżyć. Dzięki temu mentalnie żyłem, zamiast pozwolić na to, by nieszczęście, które spotkało mnie w życiu, zniszczyło mnie.

Zobacz także
Komentarze (2)