Oskarżenia o pedofilię, seksizm, molestowanie. Gwiazdy dziecięcej stacji TV ujawniają swoje historie

Amerykańskie media żyją serialem dokumentalnym "Quiet on Set: The Dark Side of Kids TV", w którym ujawniono szereg nieprawidłowości w jednej z popularnych dziecięcych stacji TV. Jeden z aktorów wyjawił, że był ofiarą pedofila.

Nowa seria dokumentalna ujawniła szokujące historie o kulisach dziecięcego kanału TV
Nowa seria dokumentalna ujawniła szokujące historie o kulisach dziecięcego kanału TV
Źródło zdjęć: © Getty Images

Serial "Quiet on Set" emitowany jest na kanale Investigation Discovery. Już w pierwszych klipach promocyjnych ujawniano, że swoją historię opowie po raz pierwszy Drake Bell. Na początku lat dwutysięcznych Drake Bell cieszył się za oceanem sporą popularnością. Przez kilka lat był jedną z głównych gwiazd dziecięcej stacji telewizyjnej Nickelodeon. Za tytułową rolę w serialu "Drake&Josh" (emitowanym także w Polsce) kilkukrotnie otrzymał nagrodę Kids' Choice Awards. Po zakończeniu emisji show Drake gościnnie pojawiał się w innych produkcjach macierzystej stacji. Z czasem jego kariera wyraźnie wyhamowała. Pojawiały się za to niepokojące doniesienia o problemach aktora ze zdrowiem psychicznym czy oskarżenia o pedofilię.

- Nazywam się Drake Bell i jestem tu dziś, by ujawnić swoją historię - powiedział w serialu, po czym zdradził, że padł ofiarą skazanego za pedofilię Briana Pecka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Drake Bell po dekadach ujawnia, kto go molestował

Aktor "Szału na Amandę" i "All That" wyznał, że był molestowany seksualnie przez Briana Pecka, który w stacji Nickelodeon pracował z młodziutkimi gwiazdkami jako trener mowy. Peck cieszył się ogromnym uznaniem wśród rodziców, którzy pozwalali swoim dzieciom spędzać czas w domu coacha. Drake Bell także spędzał z Peckiem dużo czasu, co skończyło się traumatycznie.

- Spałem na kanapie, tam gdzie zazwyczaj. Obudziłem się i byłem seksualnie wykorzystywany przez niego. Zamarłem. Byłem w szoku. Nie wiedziałem, jak zareagować i jak się z tego wydostać - opowiada aktor, który w tamtym czasie miał 15 lat.

Peck przepraszał i chciał, by całe zajście zostało ich "sekretem". Bell mógł przestać chodzić do domu trenera, ale bał się, że jeśli nie będzie się tam już pojawiał, znajomi ze stacji zaczną zadawać pytania. - Było gorzej i gorzej. Byłem po prostu uwięziony - dodał. - Molestowanie przybrało duże rozmiary i było dość brutalne. Nie wiem, jak to opisać przed kamerami... Może wyobraźcie sobie, co można seksualnie najgorszego zrobić drugiej osobie, a potem ja odpowiem na pytania, bo nie wiem, jak inaczej to przedstawić - powiedział Bell.

Aktor nie od razu zgłosił się na policję. Najpierw powiedział o molestowaniu w trakcie terapii. Sprawa trafiła w ręce śledczych w momencie, w którym Peck dążył do tego, by grać w show Drake'a - "Drake&Josh".

Brian Peck został aresztowany latem 2003 r., skazano zaś rok później - za sodomię i skrzywdzenie 14- i 15-letnich dzieci i "oralną kopulację" z odurzoną ofiarą. Usłyszał wyrok 16 miesięcy pozbawienia wolności i wpisanie do rejestru przestępców seksualnych. Do tej pory nazwiska ofiar Pecka były utajnione, podobnie jak nazwiska osób, które napisały aż 41 listów do sądu, w których broniły trenera z Nickelodeonu. Wśród nich byli Rick i Beth Correllowie, twórcy show "Drak&Josh". Po wyjściu z więzienia pedofil dostał u nich pracę przy produkcji kolejnego show dla nastolatków.

Pedofilia, molestowanie i traumy pracowników dziecięcej stacji

Historia Drake'a Bella to dopiero początek. W "Quiet on Set" przedstawiono szereg nieprawidłowości, jakie miały miejsce w kulisach Nickelodeonu w latach 90. i dwutysięcznych przy takich programach jak "Szał na Amandę", "iCarly" czy "Zoey 101". Twórcy przede wszystkim skupiają się na postaci Dana Schneidera, który przez lata dzierżył władzę w stacji i decydował o dziecięcych karierach.

Dwie scenarzystki - Jenny Kilgen i Christy Stratton - oskarżają Schneidera i seksizm, zastraszanie i molestowanie. Producent miał pokazywać im filmy pornograficzne w trakcie pracy nad nowymi odcinkami, prosić o masaże i wykonywanie dwuznacznych gestów w trakcie pisania. Kobiety miały dzielić się jedną pensją i być szantażowane tym, że jeśli nie wykonają jakiegoś zadania, masażu czy seksualnej fantazji Schneidera, ich teksty nie wejdą do nowych odcinków show.

W serialu ujawniono też historię Jasona Handy'ego, asystenta produkcji "All That" i "Szału na Amandę" (produkcja z młodziutką Amandą Bynes). Matka 11-letniej dziewczynki pracującej przy dziecięcym show ujawniła, że Handy wysłał jej córce e-mail ze zdjęciem, na którym mężczyzna jest nagi i masturbuje się. Handy został aresztowany w 2003 r. Śledczy w jego domu znaleźli ponad 10 tys. zdjęć dzieci i ponad 1,7 tys. zdjęć dziewczynek w erotycznych pozach, dodatkowo też dziesiątki płyt CD z nagraniami z dziecięcą pornografią. W jednym z pamiętników Handy napisał: Jestem pedofilem na całego".

Dlaczego takie osoby pracowały latami z nieletnimi? W "Quiet on Set" dawne gwiazdki stacji opowiadają o wątpliwych moralnie scenach w show, które miały być adresowane do dzieci, o koszmarnym zachowaniu Schneidera, który miał terroryzować współpracowników czy o tym, że przez wiele lat pojawiały się sygnały złego zachowania takich ludzi jak Brian Peck, ale nikt nie reagował. Opisana jest np. historia, jak podczas jednego z przyjęć w jego domu pochwalił się obrazem namalowanym w więzieniu przez Johna Wayn'ea Gacy'ego - seryjnego mordercy skazanego za zabicie 33 młodych mężczyzn i chłopców.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)