Orły 2019: Grażyna Torbicka zażartowała na gali z "Familiady"
Grażyna Torbicka poprowadziła ceremonię wręczenia "polskich Oscarów". I zrobiła to z właściwym dla siebie poczuciem humoru.
Kolejna gala Orłów, czyli najważniejszych polskich nagród filmowych przeszła do historii. Największymi zwycięzcami w tym roku okazały się filmy "Kler" i "Zimna wojna".
Pod koniec gali miała ogłosić najlepszą piosenkę filmową. Pod uwagę brane były piosenki z filmu "Kler", "7 uczuć" czy "Zimna wojna".
Zwycięzcę w tej kategorii wybierała publiczność zgromadzona w Teatrze Polskim przy pomocy ankieterów. I właśnie z tego postanowiła zażartować ze sceny prowadząca galę. - Nie szkodzi, że państwo ich nie szukali. To ci sami ankieterzy, co w "Familiadzie". Nikt ich nie widział – powiedziała.
Ostatecznie była to kategoria potraktowana z dużym dystansem i przymrużeniem oka, którą ubarwił Jerzy Stuhr i jego "Orła cień". Śledziliście galę tegorocznych Orłów?