Ostrzega przed Adamczykiem. Dlaczego okupuje budynek TVP?
Maciej Orłoś w sprawie Telewizji Polskiej za czasów rządów PiS potrafił formułować ostre sądy. Ostatnio podzielił się swoją teorią, dlaczego Michał Adamczyk od dziesięciu dni nie wyszedł z dawnej pracy.
Sytuacja w TVP uległa jednak niedawno zmianie, a Maciej Orłoś z opozycjonisty stanie się wkrótce jedną z nowych/starych gwiazd telewizji publicznej. Jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl, Orłoś, po blisko ośmioletniej przerwie, najprawdopodobniej poprowadzi pierwsze wydanie "Teleexpressu" pod rządami nowej władz TVP.
Tymczasem TVP i inne media publiczne są w stanie likwidacji. Z takim stanem rzeczy nie godzą się dawne gwiazdy i decydenci publicznej telewizji. Michał Adamczyk, Samuel Pereira czy Marcin Tulicki od 20 grudnia nie wychodzą gmachu Telewizji Publicznej na Placu Powstańców, gdzie mieści się Telewizyjna Agencja Informacyjna. Orłoś w rozmowie z Plotkiem wyjaśnia, dlaczego to robią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te programy kochała Polska. Zniknęły z anteny TVP
"Moim zdaniem oni by bardzo chcieli, by ich siłą stamtąd zabrali i nagrali z tego jakieś dantejskie sceny. Mogliby wtedy dalej brnąć w swoją propagandę, że ‘Koalicja 13 grudnia’ ich prześladuje i siłą wyprowadza jak w stanie wojennym. To dla nich wymarzona narracja. Według mnie oni marzą, by tak się to potoczyło" – ostrzega Orłoś.
"W tej sytuacji uważam, że trzeba poczekać. W końcu im się znudzi i wyjdą. Może ochłoną i dojdą do porozumienia sami ze sobą, pogodzą się ze zmianą? Nie wiem, to są ludzie nieprzewidywalni, ale przecież nie zostaną w budynku TAI na zawsze. Swoją drogą to fascynujące, że Michał Adamczyk nie umie wyjść z telewizji i od tylu dni w niej mieszka" – podsumowuje prowadzący "Teleexpressu".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.