Organizm Figurskiego przestał działać. "Kiedyś było niemożliwe, że przeżyję"
Michał Figurski w ostatnim wywiadzie opowiedział o tym, jak udało mu się poradzić z zadaniem prowadzenia randkowego reality show. Prezenter wyznał, że wybrał się na Kretę z rehabilitantem.
07.09.2023 | aktual.: 07.09.2023 08:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Michał Figurski zaczynał swoją karierę w pierwszej połowie lat 90. od Rozgłośni Harcerskiej. Potem była m.in. "Zetka", RMF i Eska Rock, w której prowadził audycję razem z Kubą Wojewódzkim. Obaj zostali zwolnieni w 2012 r. po niewybrednych żartach z Ukrainek, które zatrudniły się w Polsce jako pomoc domowa.
W 2015 r. Figurski przeszedł udar mózgu, który był wynikiem nieleczonej cukrzycy. Dziennikarz wiedział o niej, ale w czasie remisji sądził, że ją całkowicie pokonał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy Figurski odzyskał siły po udarze, przeszczepiono mu nerkę i trzustkę. Do dziś nie odzyskał w pełni sprawności fizycznej, ma ciągle niedowład lewej ręki, regularnie chodzi na rehabilitację. Paradoksalnie udar uratował mu życie. Gdyby nie on, dziennikarz przegrałby z cukrzycą.
Pomimo problemów ze zdrowiem, Figurski cały czas jest aktywny zawodowo. Udziela się w porannej audycji Antyradia. Co więcej, został gospodarzem programu randkowego - "Temptation Island" w Polsacie (emisja pierwszego odcinka odbyła się 6 września). W rozmowie z "Faktem" opowiedział, jak wyglądało nagrywanie show.
- Kiedyś było niemożliwe, że przeżyję. Potem — że wstanę z inwalidzkiego wózka, a potem, że poprowadzę program telewizyjny taki jak "Temptation Island". Na Kretę pojechał ze mną mój rehabilitant. Ćwiczył ze mną po trzy godziny dziennie. Wróciłem prawie z sześciopakiem. Wiedziałem, że "TI" będzie dla mnie ogromnym wyzwaniem fizycznym. Jestem w trakcie rehabilitacji. Nie chciałem tam jednak nikogo zawieść - powiedział.
Figurski dodał, że nie zamierza porzucać laseczki, którą się podpiera. - Na planie "TI" nauczyłem się, że lepiej ją mieć, nie najlepiej przecież wyglądałaby wywrotka - wyznał. Dziennikarz dodał, że dziś jest w życiowej formie, ale żeby to utrzymać, poświęca mnóstwo czasu, wysiłku i pieniędzy.