Opowiedziała, jak chcieli ją zniszczyć. Koszmar ciągnął się latami

Mało brakowało, a nigdy byśmy nie usłyszeli o Kayah. Wszystko przez niekorzystny kontrakt i mściwych ludzi z wytwórni. - Funkcjonowałam w branży jako Quasimodo, artystka ze spalonego teatru, ktoś nierozważny - mówiła w programie Magdy Mołek. Sprawa ciągnęła się latami.

U Mołek Kayah wróciła pamięcią do niełatwych początków w show-biznesie U Mołek Kayah wróciła pamięcią do niełatwych początków w show-biznesie
Źródło zdjęć: © AKPA

W 1995 r. ukazał się album Kayah zatytułowany "Kamień". To z niego pochodzą m.in. kultowe "Fleciki", które do dziś potrafi zanucić pół Polski. Rok później uhonorowano ją Fryderykiem w kategorii wokalistka roku. Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale niewiele brakowało, by karierę Kayah zduszono w zarodku.

O swoich niełatwych początkach Kayah opowiedziała Magdzie Mołek w jej programie "W moim stylu" na YouTube.

Mało kto wie, ale pierwsza płyta artystki ukazała się już w 1988 r., nosiła tytuł "Kayah" i została wydana na winylu. Jednak piosenkarka zerwała kontrakt z wytwórnią, który ją ubezwłasnowolniał.

W "Wiadomościach" TVP zobaczyła swoje nazwisko. "To mnie dotknęło"

Potem śpiewała w chórkach m.in. z Tiltem, De Mono czy Obywatelem GC. Jednak przez dłuższy czas nikt nie chciał podpisać z nią kontraktu. Reperkusje ciągnęły się latami.

- Ci moi pierwsi kontrahenci po zerwanym kontrakcie tak mi zepsuli reputację w środowisku muzycznym, że kiedy miałam już gotową płytę "Kamień", nikt nie chciał rozmawiać o jej wydaniu - mówiła u Mołek.

Kayah wspominała, że funkcjonowała w branży jako "Quasimodo, artystka ze spalonego teatru, ktoś nierozważny".

- Moje serdeczne przyjaciółki Renata Przemyk czy Edyta Bartosiewicz przy mnie dzwoniły do swoich szefów i mówiły: "Ale spotkaj się z nią choć na chwilę", a oni: "Nie, nie, tylko nie ona!" – mówiła.

Przełomem okazało się przypadkowe spotkanie z bratem Marka Kościkiewicza, któremu "szepnął słówko". Kościkiewicz stwierdził, że wyda płytę, choć "się nie sprzeda".

- Cieszę się, że się pomylił, bo zarobili na niej wszyscy. Płyta stała się kultowa, a dla mnie bardzo ważna.

Po latach artystka przyznała, że wykupiła cały nakład płyty "Kayah" i "komisyjnie go zniszczyła". Dziś dystansuje się od tamtego albumu, a za swój debiut uznaje krążek "Kamień".

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta