Oni wygrali drugie życie
Gwiazdy show-biznesu coraz śmielej opowiadają publicznie o walce z nowotworem. Kiedyś do raka nie przyznawano się, jak do wstydliwej choroby. Dziś choroba ta przestała być tematem tabu.
Weronika Książkiewicz
Gwiazdy show-biznesu coraz śmielej opowiadają publicznie o walce z nowotworem. Kiedyś do raka nie przyznawano się, jak do wstydliwej choroby. Dziś nie jest to już temat tabu. Gdy w 2009 roku Weronika Książkiewicz musiała zrezygnować z udziału w "Tańcu z gwiazdami" myślano, że to tylko z powodu niegroźnego urazu kręgosłupa. Okazało się jednak, że była to dużo poważniejsza sprawa. Gwiazda serialu "Na Wspólnej" miała raka, o którym mało kto wtedy wiedział. - Miałam nowotwór kręgosłupa. Doceniłam życie, doceniłam najprostsze czynności i to, że mogę je wykonać. Nigdy nie zapomnę ludzi, których spotkałam w szpitalu, wielu z nich nie miało tyle szczęścia, co ja - mówiła w magazynie "Na żywo" Książkiewicz. W powrocie do zdrowia wspierała ją matka, przyjaciele i ówczesny partner Krzysztof Latek. Kilka tygodni po zabiegu okazało się, że aktorka spodziewa się dziecka! I choć związek z Krzysztofem nie przetrwał trudnych chwil, to owoc tej miłości, syn Borys - jest dziś jej największym szczęściem. Mimo że ciąża była
obarczona ryzykiem, Weronika nie zawahała się. - Macierzyństwo uczyniło mnie szczęśliwą kobietą - opowiadała. Jacy inni znani celebryci stoczyli zwycięską walkę z nowotworem?
Małgorzata Pieńkowska
Gdy po jednej z wakacyjnych przerw, w nowych odcinkach serialu "M jak miłość" Marysia Mostowiak pojawiła się w zmienionej fryzurze, niektórzy widzowie mieli jej to za złe. Lecz odmieniony wizerunek bohaterki nie był ani wymysłem scenarzystów, ani pomysłem odtwórczyni tej roli, Małgorzaty Pieńkowskiej.
W środowisku nie było tajemnicą, że nowy scenariusz napisało samo życie.
Z planu serialu jeździła na naświetlania. Łysą głowę ukrywała pod bejsbolówką.
- W sportowych czapkach czułam się mocniejsza - wspomina.
Mąż, który powinien ją wspierać, odszedł. - Choroba przyspieszyła rozwód - wyznała aktorka.
- Przyszła znienacka. Zastanawiałam się, jak to możliwe, że ktoś taki jak ja, ktoś, kto dba o siebie i zwraca uwagę na to, co i kiedy należy jeść, zostaje dotknięty najgorszym - mówiła Pieńkowska w rozmowie z "Rewią".
Postanowiła walkę z nowotworem piersi wygrać dla córki Inki. Nie wyobrażała sobie, że w wieku dojrzewania mogłaby ją zostawić na świecie samą. Jak udało się przezwyciężyć chorobę?
- Trzeba po prostu unieść ten ciężar. Jak najwięcej robić, jak najmniej myśleć, i najlepiej w ogóle nie mówić o chorobie - wyznaje.
Wojciech Wysocki
58-letni Wojciech Wysocki, gwiazdor serialu "Na Wspólnej", na łamach dziennika "Super Express" wspominał swoją walkę z rakiem. Aktor dzieli się swoimi traumatycznymi wspomnieniami, aby przekazać swoim fanom, że trzeba się leczyć!
- Pierwszy raz na raka jądra zachorowałem w 1988 roku. Miałem zabieg, chemioterapię, szybko udało się go pokonać. Czasem myślę sobie, że mówię głośno o tej chorobie, bo to pewnego rodzaju moja misja. Chcę powiedzieć innym, że to choroba, którą się leczy. W jednym z programów zażartowałem nawet "Panowie bez jaj, jak się ma jedno jajo, to też można żyć bardzo dobrze i mieć rodzinę" - powiedział aktor.
Dziesięć lat później choroba niestety powróciła. Wysocki dowiedział się o remisji raka dzień po narodzinach swojej córki.
- Rozalia urodziła się 25 stycznia, a ja 26 dowiedziałem się, że po latach mam nawrót choroby nowotworowej. Udało mi się ją szybko pokonać. Co roku mam badania kontrolne. Gdy czekam na telefon z wynikami, zawsze się stresuję. Gdy dowiaduję się, że wszystko jest w porządku, po raz kolejny uświadamiam sobie, że warto żyć, kochać, pracować.
- Można powiedzieć, że jestem weteranem tej choroby - mówi aktor.
Wydaje się to być trafnym określeniem, ponieważ Wysocki zmagał się z rakiem przez wiele lat.