Omenaa Mensah o rasizmie w dzieciństwie: "Wracałam ze szkoły z płaczem, dzieci mnie przezywały"
Omenaa Mensah wielokrotnie wspominała, że jako kilkulatka spotykała się z przejawami rasizmu. Nie dla wszystkich jej egzotyczna uroda była atutem.
30.04.2015 | aktual.: 30.04.2015 12:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Słyszałam, że "Omenaa zabiera pracę Polakom, bo jest egzotyczna". Kilka lat temu jechałam z operatorem nagrywać prognozę pogody. Zgubiliśmy się i Łukasz spytał o drogę pana w gumiakach. Facet zaczął tłumaczyć, wreszcie dostrzegł mnie w samochodzie. Zamilkł i powiedział: "Dalej niech sobie pan radzi sam, bo jestem rasistą". Mnie się zrobiło głupio, Łukasz zaniemówił. W sumie doceniam odwagę. To sztuka powiedzieć: "Hej, jestem rasistą" - powiedziała w rozmowie z magazynem "Show".
O tym, z jakimi jeszcze trudnościami spotkała się w życiu prezenterka, napisała w swojej najnowszej książce "Gorzka czekolada" i opowiedziała w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską.
- Musiałam mamę zapytać, bo wyparłam to ze swojej pamięci. Okazuje się, że bardzo to wszystko przeżywałam. Przez pierwsze dwa lata szkoły podstawowej prawie co drugi dzień przychodziłam z płaczem. Dzieci nie chciały się ze mną bawić, bo mówiły, że jestem czekoladowa. Przezywały mnie - wspominała.
Jako że prezenterka jest pół Polką i pół Ghanką, jej największym marzeniem była podróż do Afryki. Od zawsze chciała poznać kraj swojego ojca. W marcu zeszłego roku udało jej się dopiąć swego.
- Wizyta w Afryce to nie tylko przyjemności, ale też piękna lekcja pokory i tolerancji! Ludzie żyją tutaj bardzo skromnie, ale nigdzie nie widziałam tak uśmiechniętych i ciekawych świata osób jak tutaj. Największa maruda po spędzeniu tu jednego dnia wróciłaby do domu uśmiechnięta, jestem tego pewna. (...) Piękne chwile, cudowni ludzie i niesamowity kontynent! Śmiało mogę powiedzieć, że zakochałam się w Afryce i na pewno jeszcze tu wrócę! - wspominała wyjazd na swoim Facebooku.
Po powrocie z Czarnego Lądu Omenaa przyznała, że w pełni zaakceptowała swój egzotyczny wygląd i nabrała dystansu do wydarzeń z przeszłości.
- Dotknęłam Afryki i pokochałam ją z całego serca. W końcu dotknęłam tego swojego drugiego ja. Polską siebie znam, natomiast tej afrykańskiej jeszcze nie znałam. Chciałabym bardzo, żeby moi rodacy też z takim uśmiechem na twarzy traktowali obcokrajowców, bo to chyba fajnie będzie, jak u nas będzie tak kolorowo - stwierdziła w rozmowie z Jastrzębską.