Ola z "Love Island" okradziona. Opowiedziała o wszystkim w sieci
Olę z "Love Island" spotkała nieprzyjemna sytuacja. Celebrytka straciła pokaźną sumę pieniędzy. O wszystkim opowiedziała obserwującym ją w sieci fanom.
Ola Tomala jest jedną z celebrytek, które zdobyły niemałą popularność dzięki udziałowi w "Love Island". Po zakończeniu show zaczęła śmiało sobie poczynać nie tylko w mediach społecznościowych. Wyjawiła obserwującym ją w sieci internautom, że ma także konto w popularnym serwisie Vinted, gdzie można sprzedać niepotrzebne buty i ubrania, a dodatkowo znaleźć modowe perełki.
Tak także należy zachować wyjątkową ostrożność, jeśli chodzi o dane i finanse. Jak się okazało, celebrytka padła ofiarą oszustwa i straciła pokaźną sumę.
"Założyłam Vinted, wystawiłam buty, wszystko spoko. Nagle dostałam bardzo dużo wiadomości o treści 'podaj maila' ze screenem, że trzeba podać maila, żeby kupić moje buty. No i wysłałam jednego maila pierwszej dziewczynie. I co? Kliknęłam tego maila i trzeba było wpisać dane. Wpisałam te dane i poszło" – relacjonowała na Instagramie.
Przyznała jednocześnie, że szybko dotarło do niej, że cała sprawa jest podejrzana. W związku z tym zadzwoniła do banku, żeby zablokować kartę. Niestety, zanim doszło do interwencji, z jej konta zniknęło 2 tys. zł.
"Najbardziej boli mnie to, że mi się to przydarzyło [...]. Dostałam wiadomość od Vinted, że oni nigdy nie proszą o żadnego maila, żeby nie otwierać linków, a ja to zrobiłam" – przyznała rozgoryczona.
Choć niepokojąca sprawa zakończyła się stosunkowo szybko i ze względnie niewielką szkodą, Oli trudno pogodzić się z tym, co się wydarzyło. "Jestem załamana. Nie dociera to do mnie, nie ogarniam tego. Jak tak można oszukiwać ludzi? To jest nie w porządku!" – grzmiała w sieci.
Przyznaje jednak, że podzieliła się przykrą dla niej historią publicznie, by była przestrogą dla innych.