Złamała obietnicę. "To była propozycja nie do odrzucenia"

Aleksandra Kwaśniewska przed laty była jedną z najczęściej fotografowanych sław polskiego show-biznesu. Popularność przyniosło jej przede wszystkim najsłynniejsze nazwisko tamtych czasów. Córka ówczesnego prezydenta postanowiła skorzystać z przywileju bycia rozpoznawaną. Po zakończeniu kadencji prezydenckiej ojca wystąpiła w "Tańcu z gwiazdami", później została nawet reporterką programu "Dzień dobry TVN".

Psycholog z wykształcenia, bo takie studia ukończyła Kwaśniewska, przez lata zarzekała się, że czas pracy w mediach ma już za sobą. W międzyczasie \ wyszła za mąż i na wiele lat zniknęła ze świata telewizji. Nadszedł jednak czas zmian.

- Zarzekałam się, że moja przygoda z telewizją jest zakończona, a jedyne, co mogłabym rozważyć, to kobiecy talk-show, bo za takim formatem naprawdę tęskniłam. Dlatego też, kiedy usłyszałam o tym pomyśle, pomyślałam, że to propozycja nie do odrzucenia - przyznała Kwaśniewska w rozmowie dla "Dzień dobry TVN".

Kwaśniewska zostanie jedną z prowadzących "Miasto kobiet". Format ten już niebawem powróci na ekrany. W przeszłości przecież cieszył się ogromną popularnością. Jak sama nazwa wskazuje, program ten porusza tematy kobiece. Nie zabraknie w nim jednak szeroko pojętej tematyki społecznej, nierzadko kontrowersyjnej.

- Założenie jest takie, żeby być blisko kobiet i żeby każda kobieta mogła odnaleźć siebie i swoje problemy, z którymi boryka się na co dzień. Dlatego też będą trzy prowadzące, które nie zawsze mają takie samo spojrzenie na różne kwestie. Nie mogę się doczekać naszej współpracy. Miałyśmy już nagrania próbne i mogę zdradzić, że wyszło naprawdę fajnie. Rzeczywistość się zmieniła i wiele spraw przeniosło się do przestrzeni online. Nowością będzie więc większa multimedialność naszego programu - wyznaje Kwaśniewska.

Premiera programu już 4 września na antenie stacji TVN.