Ojciec Płoszajskiego walczy o życie. "Jego stan jest bardzo ciężki"

Łukasz Płoszajski ma poważne powody do zmartwień. Tata aktora od blisko dwóch miesięcy walczy o życie w szpitalu. Gwiazdor znany z serialu "Pierwsza miłość" powiedział, co jest przyczyną złego stanu zdrowia ojca.

Łukasz Płoszajski boi się o ojca
Łukasz Płoszajski boi się o ojca
Źródło zdjęć: © ONS
Karolina Grabińska

30.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Koronawirus zbiera coraz większe żniwo na świecie. W Polsce każdego dnia przybywa chorych i wprowadzane są kolejne obostrzenia. Choroba dotyka też gwiazdy lub ich bliskich. Część z nich, jak choćby Maja Ostaszewska czy Radosław Majdan, przyznają się do zarażenia COVID-19 i opisują w sieci swoją walkę z wirusem.

Jakiś czas temu o trudnej sytuacji prywatnej opowiedział również Łukasz Płoszajski. Tata aktorka trafił do szpitala, gdzie do dziś walczy o życie. W wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN" gwiazdor opowiedział, jak doszło do tego, że ojciec jest w ciężkim stanie.

"Lekarz, który odwiedził go w sanatorium, zdiagnozował mu zupełnie inną chorobę niż zapalenie płuc. Następnie wypuszczono go z sanatorium bez kolejnej kontroli lekarskiej i wypisu z sanatorium. Po powrocie do domu tata nie był w stanie umówić się z żadnym lekarzem. Pozostały jedynie teleporady. Nie doszłoby do tej sytuacji, gdyby tata miał normalny kontakt z lekarzem, gdzie w dzisiejszych czasach jest niemożliwy. Chorując na zapalenie płuc ponad dwa tygodnie, w ogóle nie był na to leczony. Stąd też ta ciężka sytuacja" - powiedział Płoszajski.

Aktor wyznał jednak, że tata miał i tak sporo szczęścia w całej tej sytuacji.

"Na szczęście przyjechało pogotowie. Na szczęście było miejsce w szpitalu. Na szczęście był respirator. Na szczęście od prawie dwóch miesięcy wspaniali lekarze szpitala zakaźnego w Łodzi robią, co mogą, by postawić tatę na nogi" - dodał.

Gwiazdor ma nadzieję, że ojciec wyjdzie z tego.

"Tata dalej przebywa w szpitalu. Za chwilę będzie to już drugi miesiąc, kiedy walczy o życie. Jego stan jest bardzo ciężki. Wierzymy w to, że to się zmieni. Natomiast, jak będzie — czas pokaże, organizm to zweryfikuje" - wyznał.

Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia.

Komentarze (26)