Ogromne niedopatrzenie TVN. Odcinek "Kuchennych rewolucji" wywołał oburzenie
W dniu pogrzebu pięciu nastolatek z Koszalina TVN wyemitował odcinek "Kuchennych rewolucji", w którym to uczestniczy wybrali się na… wycieczkę do escape roomu. Mniej taktownie już nie mogło być.
11.01.2019 | aktual.: 11.01.2019 08:02
- Jestem zbulwersowany faktem, że w dniu pogrzebu 5 dziewcząt, które zginęły w pożarze tzw., escape roomu, TVN wyemitowało kolejny odcinek kuchennych rewolucji, w którym bohaterzy odcinka mają wydostać się z escape roomu w ramach tzw. integracji zespołu kuchni. Gratuluje TVN-owi wyczucia i współczucia wszystkim, których dotknęła ta tragedia – napisał do nas jeden z użytkowników.
"Wpadkę" dostrzegli także inni internauci.
- To, co widzę teraz w Kuchennych Rewolucjach, jest przynajmniej dziwne... Pracownicy restauracji, w ramach ćwiczenia, które zleciła Magda, mają wydostać się z escape roomu – czytamy na Twitterze.
10 stycznia w Koszalinie odbył się pogrzeb pięciu nastolatek, które zginęły w jednym z escape roomów na początku stycznia tego roku. Zgodnie z wolą rodziny, msza miała charakter prywatny, w środku są jedynie bliscy dziewczynek. Przed kościołem zgromadziły się jednak tłumy mieszkańców.
Tymczasem wieczorem widzowie TVN mogli obejrzeć powtórkę "Kuchennych rewolucji". Pech, niedopatrzenie, a być może zwykłe zaniedbanie sprawiły, że trafiło na odcinek z Lublina, w którym to uczestnicy rewolucji w ramach integracji zostają zamknięci w escape roomie. Prawdopodobnie nikt nie zwrócił nawet uwagi na to, co dzieje się w tym odcinku.
A przypomnijmy, że ta rewolucja nie należała do najbardziej kontrowersyjnych w historii programu. Właściciel pizzerii Vincenti nie radził sobie z organizacją pracy zespołu i w ogóle zarządzaniem kuchnią. Charyzmatyczny Włoch, który w lokalu przyrządzał pizzę, miał ogromne opory przed współpracą z Magdą Gessler. Czuł się urażony tym, że Gessler krytykuje jego kulinarne dokonania.
Największym problemem pizzerii było to, że zespół praktycznie w każdej chwili może się zwolnić. Śmieciowe umowy, zero integracji. Był więc wypad do escape roomu, potem wspólne gotowanie, metamorfoza lokalu itd. Gessler przekształciła Vincenti w knajpę Ser-O!-Mania.
W grudniu 2017 roku właściciel postanowił "zakończyć przygodę z prowadzeniem restauracji", jak pisał na Facebooku. – Jesteśmy zmuszeni potraktować to jako bolesną, ale i uczącą lekcję życiową – dodawał.
Teraz lekcję odrabia TVN.
Być może część internautów potraktuje to jako mało znaczący szczegół. Ale warto dodać, że w piątek, 11 stycznia, w polskich kinach premierę miał mieć horror "Escape Room". Miał, bo dystrybutorzy zdecydowali się na wstrzymanie premiery ze względu na tragiczne wydarzenia w Koszalinie.