Odchudzanie przez poniżanie, czyli szokujące kulisy programu "The Biggest Loser"
Szokujące kulisy programu "The Biggest Loser"
None
Pod koniec stycznia amerykańscy widzowie poznają zwycięzcę 16. edycji reality show "The Biggest Loser". Program, którego uczestnicy rywalizują ze sobą na utracone kilogramy, emitowany jest na antenie stacji NBC od ponad dziesięciu lat.
W kraju, w którym 2/3 społeczeństwa zmaga się z nadwagą lub otyłością, show nie traci na popularności, przyciągając przed telewizory średnio 7 mln widzów. Do tej pory przez program przewinęło się ok. 300 uczestników, którzy przeszli na oczach widzów radykalną metamorfozę, choć niektórzy wolą nazywać to piekłem. Tak jak finalistka 3. sezonu, Kai Hibbard, która ujawniła szokujące kulisy programu.
Kiedy prawie 10 lat temu zgłosiła się do "The Biggest Loser", ważyła ponad 120 kilogramów i chciała zmienić swoje życie na lepsze. Nie spodziewała się, że wraz z utratą wagi, straci też zdrowie, a tygodnie spędzone w programie do dziś będą dla niej źródłem traumy. Jak się jednak okazuje, nawet po latach trudno zapomnieć o wyzwiskach, upokarzających zadaniach, wycieńczających treningach oraz nieustannym rygorze i kontroli ze strony producentów.
O wysokiej cenie, jaką przyszło jej zapłacić za nowy wygląd, Kai Hibbard opowiedziała na łamach "New York Post".
KM/AOS