"Och Karol": Co dziś robią "kociaki Górskiego"?
Najbardziej nieprzyzwoity film PRL-u
Kiedy 21 października 1985 roku w kinach zaczęto wyświetlać komedię (o zabarwieniu erotycznym) „Och, Karol” Romana Załuskiego, w mediach zawrzało. Premiera wywołała lawinę kontrowersji – głównie ze względu na fabułę, frywolne sceny i zastępy urodziwych, a przy tym nieskromnie odzianych pań.
Kiedy 21 października 1985 roku w kinach zaczęto wyświetlać komedię (o zabarwieniu erotycznym) "Och, Karol" Romana Załuskiego, w mediach zawrzało.
Premiera wywołała lawinę kontrowersji – głównie ze względu na fabułę,* frywolne sceny i zastępy urodziwych, a przy tym nieskromnie odzianych pań.*
Karol Górski (w tej roli Jan Piechociński) stał się obiektem zazdrości mężczyzn,* „królem życia”, facetem, któremu nie jest w stanie odmówić żadna kobieta i który chętnie tę dogodną sytuację wykorzystuje.*
Fanki wzdychały do Piechocińskiego, panowie zaś szaleli na punkcie „haremu” Karola. Zobaczcie, co dziś robią „kociaki Górskiego”.