Obejrzała występ Luny. Hekiert subtelnie ją skrytykowała

Luna nie dostała szansy, by zaśpiewać w finale Eurowizji. Polska reprezentantka odpadła już w pierwszym koncercie. Znani dziennikarze muzyczni czy trenerzy śpiewu komentują.

Agnieszka Hekiert o występie Luny
Agnieszka Hekiert o występie Luny
Źródło zdjęć: © KAPIF

Luna zaśpiewała w pierwszym półfinale Eurowizji. Jej występ był szeroko komentowany nawet przez polskich, prawicowych polityków. Choć Polka wyróżniała się na tle kolorowych osobowości z całej Europy, to jej występ nie zachwycił jednak na tyle dużo osób, by można było mówić o występie w finałowym show. Luna nie załapała się do dziesiątki szczęśliwców, którzy powalczą o tytuł zwycięzcy tegorocznej Eurowizji.

W związku z tym o Lunie wypowiada się teraz mnóstwo osób, w tym ekspertów od techniki śpiewu. Swoim zdaniem podzieliła się Agnieszka Hekiert, którą większość osób może kojarzyć jako trenerkę z "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" Polsatu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Agnieszka Hekiert o występie Luny

Nauczycielka śpiewu przyznała, że po preselekcjach widać było u Luny poprawę, ale - jak mówi - "pewnych etapów techniki wokalnej nie da się przeskoczyć w chwilę". Hekiert zaznaczyła, że wokaliści na takim etapie powinni mieć opanowane ABC techniki, czyli dobrą emisję i dobrą intonację, czego Lunie zabrakło.

Hekiert w rozmowie z Plejadą dodała, że podczas występu, w trakcie ruchów na scenie, Luna widocznie traciła kontrolę nad głosem.

- Najpierw warto nauczyć się dobrze chodzić, a dopiero potem wziąć udział w maratonie! Głos ładny, młody, numer electropop, energetyczny, prezencja całkiem OK - komentuje.

Tymczasem Marek Sierocki w rozmowie z WP wskazał inny powód, dla którego Luna nie przeszła dalej. Chodzi przede wszystkim o to, jak poszczególne kraje głosują na swoich ulubieńców, sąsiadów. - Nie mamy, niestety, jak wiele innych krajów, państw "zaprzyjaźnionych", które będą nas zawsze wspierać w głosowaniach. Innym często pomagają takie sojusze - mówi nam.

Luna to artystyczny pseudonim młodej piosenkarki, której prawdziwe imię i nazwisko to Aleksandra Katarzyna Wielgomas. Wbrew niektórym komentarzom, Luna ma za sobą lata doświadczenia w muzyce. Już jako jedenastolatka zaczęła występować w dziecięcym chórze Artos działającym przy warszawskim Teatrze Wielkim. W 2018 roku nawiązała współpracę z wytwórnią Kayax, a niedługo później ukazał się jej debiutancki utwór pod tytułem "Na wzgórzach niepokoju".

Podczas krajowych eliminacji na Eurowizję Luna miała całkiem dużą konkurencję. Jak zwykle nie obyło się bez kontrowersji, tym bardziej że TVP nie zorganizowała przesłuchań na żywo, nie włączyła do głosowania widzów, a jury wybrało wokalistkę tylko jednym punktem przewagi nad Justyną Steczkowską.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkładamy na czynniki pierwsze fenomen "Reniferka", przyglądamy się skandalom z drugiej odsłony "Konfliktu" i zachwycamy się zaskakującą fabułą "Sympatyka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)