Nr 1 na Netfliksie. Zrobili odcinek specjalny. Kilka sporych zaskoczeń dla fanów
"Too Hot To Handle" - odcinek specjalny
Podczas pandemii wyszło na jaw, jaką ogromną słabość mamy wszyscy na świecie do reality show i serii, które są jak z innej planety. Co przyniosła nam międzynarodowa kwarantanna? Złote żniwa dla Netfliksa. Miliony widzów rzuciły się szczególnie na dwie produkcje. "Króla tygrysów" widziało ponad 30 mln ludzi, przebijając tym samym popularność "Stranger things".
Druga to "Too Hot To Handle". Show było przez długi czas nr 1 na liście 10 najbardziej popularnych produkcji w Polsce, a to samo działo się w USA, Wielkiej Brytanii i Kanadzie. Netflix nie mógł sobie tego odpuścić i zorganizował odcinek specjalny z uczestnikami najbardziej popularnego w czasach pandemii reality show.
"Too Hot To Handle" - odcinek specjalny
W ciągu lat widzieliśmy różne eksperymenty społeczne. Kiedyś pokazywały one m.in. to, jak ludzie są zdolni do okrucieństwa, albo jak wyglądałaby hierarchia w więzieniu, gdy się je sztucznie stworzy. Mamy 2020 r. i jeśli chodzi o eksperymenty społeczne, to przerzuciliśmy się na te... o randkowaniu.
Są takie, które polegają na tym, że obcych ludzi łączy się w pary i stawia nieświadomych przed ołtarzem. A potem zostaje tylko patrzeć, czy wytrwają w małżeństwie, czy po kilku tygodniach wezmą rozwód.
Ale czemu nie iść w tę grę ostrzej. Netflix zamknął bardzo atrakcyjnych i nastawionych na seks 20-kilkulatków w luksusowej willi w Meksyku. Gdy panie i panowie, których libido rosło do kosmicznych rozmiarów, już obstawiali, z kim spędzą upojną noc, ogłoszono zasady. Zero seksu, zero intymnych kontaktów. Za każde naruszenie zasad będzie odejmowana odpowiednia kwota z sumy, która przeznaczona jest dla zwycięzcy (100 tys. dolarów). Buziak kosztował na tej wyspie 3 tys. dolarów.
"Too Hot To Handle" - odcinek specjalny
Jak się okazało, nastawieni na seks uczestnicy gdzieś pod koniec serii załapali, że chodzi jednak o rozwój osobisty, a nie tylko powstrzymywanie swoich żądzy.
Co stało się po programie?
Odcinek specjalny poprowadziła Desiree Burch - to ona była narratorką w show i absolutnie skradła serca wszystkich widzów. Porozmawiała z uczestnikami, ale tylko część wywiadów zdecydowano się pokazać. A szkoda. Jest duży niedosyt. Uprzedzamy, że w następnej części zdradzamy, co stało się ze związkiem Rhondy i Sharrona, a także Franceski i Harry'ego. Jeśli jeszcze nie oglądaliście, a bardzo wam zależy, koniecznie się tu zatrzymajcie, żeby nie psuć sobie niespodzianki!
"Too Hot To Handle" - odcinek specjalny
Rhonda i Sharron byli typowymi singlami, którzy liczyli na jednorazową przygodę w programie. Po kilku odcinkach zaczęli inaczej się traktować. Znaczy: z szacunkiem. Byli ulubioną parą widzów. Zaczęli ze sobą rozmawiać, poznawać się, a nie czyhać na okazję, gdy będą mogli uprawiać seks bez wiedzy Lany, która kontrolowała zachowanie uczestników.
Co się z nimi stało?
Rhonda i Sharron z "To Hot To Handle" nie są już parą. Dziewczyna podczas programu popłakała się i nie była w stanie zdradzić, co między nimi zaszło. Rozstanie jest o tyle zaskakujące, że Rhonda mówiła o partnerze z show w samych superlatywach, a on potwierdził, że między nimi dalej iskrzy i są dobrymi przyjaciółmi. Gdzieś, jak to mówią, nie pykło.
"Too Hot To Handle" - odcinek specjalny
Kelz też pojawił się w odcinku specjalnym. Zdradził, jakie są konsekwencje popularności, którą zdobył dzięki show. Przyznał wprost, że dostaje dziesiątki próśb o to, czy zostanie ojcem dziecka jakiejś zakochanej internautki. Prośby płyną nie tylko w Wielkiej Brytanii, gdzie mieszka, ale Stanów, Kanady, a nawet z Brazylii.
Widzów zaskoczy na pewno metamorfoza Haley. Oj, zmieniła się. Zaprzyjaźniła się niestety z wypełniaczami i sztucznymi rzęsami, więc fani show mogą jej nawet nie poznać.
Ciekawie potoczyło się życie Chloe. Brytyjka zdobyła ogromną popularność w sieci. Ogromną, co oznacza, że po publikacji show na Netfliksie, ma ponad 1,3 mln obserwatorów na Instagramie. Wystarczyło 8 odcinków, żeby zdobyć takie grono fanów, na jakie niektórzy artyści pracują całe życie. To właśnie najlepiej pokazuje fenomen tego programu.
"Too Hot To Handle" - odcinek specjalny
No dobrze, a co stało się ze wspomnianymi już Franceską i Harrym? On pochodzi z Australii, ale mieszka od jakiegoś czasu w Los Angeles. Ona jest w Vancouver, czyli blisko do siebie nie mieli po programie.
W odcinku specjalnym Franceska zdradziła, że kilka tygodni po programie rozstali się. Uznali, że różni ich jednak zbyt wiele. Po jakimś czasie pijany Harry zadzwonił do byłej partnerki i opowiadał, że dalej ją kocha. Nagrał serię filmików o ich związku i... jednak do siebie wrócili.
"Too Hot To Handle" - odcinek specjalny
Miłość rośnie wokół nas, a przynajmniej na Netfliksie. Harry przyznał, że Franceska szuka dla siebie lokum w Los Angeles, a on... pierścionka zaręczynowego.
Co więcej, podczas programu wyciągnął plastikowy pierścionek z lizakiem, który przypominał dziecięcy smoczek. Oświadczył się Francesce podczas telekonferencji. Czy powiedziała tak?
Nie musiała nawet się zastanawiać. Przyznała, że Harry od dawna wie, że ona chce go poślubić. Jeśli to nie jest największe zaskoczenie, jakie zaserwował Netflix w tym tygodniu, to nie wiemy, co nim jest.