Nowy hit Netfliksa. Dlaczego akurat Polacy "pożądają" ten serial?
Drugi sezon serialu "Mroczne pożądanie" miał premierę 2 lutego. Meksykańska produkcja cieszy się sporym zainteresowaniem na całym świecie, ale właściwie tylko w Polsce bije rekordy popularności. Na czym polega fenomen tego serialu w naszym kraju?
Większość nieanglojęzycznych filmów i seriali największego serwisu streamingowego wysoką oglądalność osiąga jedynie w swoim kraju lub regionie. Są jednak i takie lokalne produkcje, które cieszą się popularnością na całym świecie. Eksportowym polskim towarem okazały się dwa projekty o zabarwieniu erotycznym – "365 dni" oraz "Sexify", które stały się przebojem nawet w krajach arabskich oraz w Afryce. Ostatnio spory sukces odniósł także sensacyjny dramat "Jak pokochałam gangstera".
W tym tygodniu międzynarodowy sukces odniosło meksykańskie "Mroczne pożądanie". Thriller znalazł na 4. miejscu pośród najpopularniejszych seriali minionego weekendu. W ciągu trzech pierwszych dni było oglądany przez blisko 50 mln godzin. Świetny wynik, ale do rezultatu najpopularniejszych tytułów tygodnia dużo zabrakło. Lider zestawiania, koreański horror "All of Us Are Dead" w analogicznym okresie był oglądany przez ponad 200 mln godzin. Jednak w Polsce to "Mroczne pożądanie" jest najpopularniejszym tytułem.
Co ciekawe, wygląda na to, że "Mroczne pożądanie" cieszy się w Polsce relatywnie większą popularnością niż w rodzimym Meksyku. Tam serial nawet przez jeden dzień nie znalazł się na pierwszym miejscu listy przebojów. Natomiast w naszym kraju pozycję lidera okupuje już od siedmiu dni. Takim hitem "Mroczne pożądanie" stało się jeszcze tylko w Chorwacji, Serbii oraz Rumunii.
Pierwszy sezon "Mrocznego pożądania" miał premierę w 2020 r. Składał się z 18 odcinków i opowiadał historię mężatki, która podczas weekendowego wyjazdu do przyjaciółki przeżywa szaloną noc z młodym mężczyzną. Po powrocie do męża i córki chce szybko zapomnieć o erotycznej przygodzie, ale wspomnienia są coraz bardziej intensywne. Stają się też katalizatorem, który zaczyna odkrywać dawne tajemnice.
"Mroczne pożądanie" nazywany jest erotyczno-psychologicznym thrillerem. I chyba w tym zdaniu zawarta jest cała jego siła. Tytuł serialu, jak i jego opis wiele bowiem widzom obiecuje. Podobnie, jak kategorie, które na Netfliksie zostały do niego przypisane: zmysłowy, osobisty, trzymający w napięciu. I jest w tym wszystkim trochę prawdy. Jednak wymienione cechy są adekwatne jedynie do produkcji na poziomie latynoskich telenowel, w których dramaturgia ogranicza się głównie do przenikliwych i wymownych spojrzeń. Ci widzowie, którzy mają słabość do tego typu produkcji, na "Mrocznym pożądaniu" mogą nieźle się bawić.