Nowe programy - stare twarze, czyli migracje telewizyjnych gwiazd
None
Jurorzy
Wiosną stacja TVN pokaże widzom co najmniej dwa nowe formaty. Pierwszy z nich to program przywieziony z Meksyku - "Mali Giganci", który jest dedykowany najmłodszym talentom. Drugi - "Piekielny hotel", to odpowiednik "Kuchennych rewolucji", tyle że w innej branży i z inną prowadzącą. Niestety, na nazwie i oprawie wizualnej kończy się efekt nowości, bo w produkcjach wystąpią dobrze znane widzom, a nierzadko nawet ograne, twarze.
Małych gigantów oceniać będą: Czesław Mozil, poprzednio juror "X Factor", Agnieszka Chylińska, jurorka "Mam Talent" i Kuba Wojewódzki, sztandarowy juror TVN, który w przekonaniu włodarzy stacji jest gwarantem powodzenia każdego telewizyjnego projektu.
Rewolucje w hotelach przeprowadzi Perfekcyjna Pani Domu, która wydaje się szefom na tyle uniwersalna, że pasuje zarówno do programu o porządkach, dekorowaniu mieszkań ("Bitwa o dom") oraz ratowaniu biznesów.
Na tym jednak nie kończą się migracje gwiazd i jurorów, kreowanych przez telewizję na ekspertów w niemal każdej dziedzinie, w zależności od potrzeb formatu.
Dlaczego stacje serwują widzom wciąż te same twarze? Czy ławka telewizyjnych osobowości naprawdę jest tak krótka, że gwiazdy jedynie zamieniają się miejscami?
KM/AOS
Etatowi jurorzy: co sezon inne show
Choć kolejna edycja "Top Model", jeśli już, to na antenę wróci najwcześniej jesienią, ani Michał Piróg, ani Marcin Tyszka nie muszą martwić się o brak zajęcia. Ten pierwszy zasiądzie w jury "You Can Dance", które po dłuższej przerwie wraca na antenę. Drugi najprawdopodobniej zastąpi w "Project Runway" projektanta i jurora Mariusza Przybylskiego.
Jak widać, TVN niechętnie promuje nowe twarze, w głównej mierze bazując na "starych" i sprawdzonych gwiazdach. Choć angażowanie ich do niektórych projektów wcale nie jest pozbawione ryzyka. Warto w tym przypadku wspomnieć chociażby Kubę Wojewódzkiego, który w programie "Mali giganci" ma oceniać dzieci. Ten fakt już wywołuje kontrowersje, bo showman funkcjonuje w mediach głównie dzięki ostremu i wyrazistemu językowi. Wyrażane przez niego krytyczne opinie w programach "Mam Talent" czy "X Factor" niejednokrotnie wywoływały łzy w oczach dorosłych uczestników. Aż strach pomyśleć, jak mogłyby zareagować dzieci, choć najprawdopodobniej w nowej formule Kuba będzie musiał zaprezentować nieco łagodniejszy wizerunek.
Czy poradzi sobie z tym zadaniem? I czy Kuba w wersji soft nadal będzie sobą? Przekonamy się niebawem.
Uniwersalne gwiazdy TVN - eksperci od wszystkiego
Trudno nie oprzeć się jednak wrażeniu, że Wojewódzki pasuje do programu dla dzieci jak kwiatek do kożucha. Jak jednak widać, dla producentów i szefów stacji nie to jest najważniejsze.
Obok "króla TVN", umiejętności najmłodszych w "Małych gigantach" będą oceniać Agnieszka Chylińska i Czesław Mozil, którzy od jakiegoś czasu adresują swoją artystyczną twórczość nie tylko do dorosłych. Obydwoje tworzą produkty dla dzieci. Była wokalistka O.N.A. poza muzyką zajmuje się pisaniem bajek, Mozil zaś jest współtwórcą marki ubranek dla dzieci. To, w opinii włodarzy TVN, dodatkowo zwiększa ich wiarygodność w roli jurorów tego programu. Ale to nie jedyne uniwersalne gwiazdy na rynku.
Telewizje chętniej sięgają po sprawdzone twarze
Z zakończonego już programu "X Factor" do "You Can Dance" płynnie przechodzi prezenterka, Patricia Kazadi. Z posadą w kolejnym sezonie nie rozstaje się także juror "Mam Talent", Agustin Egurrola, który wróci na antenę TVN wraz z tanecznym talent show. W tym samym programie wystąpi też Kinga Rusin, której wygrana w "Tańcu z gwiazdami" sprzed lat najwyraźniej dożywotnio gwarantuje tytuł eksperta w tej dziedzinie.
I choć na przykładzie TVN najlepiej widać, jak ubogi jest rynek telewizyjnych gwiazd, to migracje jurorów nie są zjawiskiem obecnym wyłącznie w tej stacji.
Nowe twarze niechętnie promuje też TVP. Najlepszym tego dowodem jest chociażby przykład "Superstarcia", w którym fotel jurora po zaledwie 1 odcinku stracił producent muzyczny Marcin Bors. Kiedy okazało się, że wyniki oglądalności premierowego odcinka show TVP2 były zastraszająco niskie, produkcja błyskawicznie wymieniła nieznanego szerszej publiczności eksperta na popularną gwiazdkę. Również rolę prowadzącej powierzono Marice, wcześniej pracującej przy "The Voice of Poland".
Niechętni ryzykanci
Zdecydowanie najodważniej postępuje Polsat, który od dwóch sezonów stawia nie tylko na nowe programy, ale i twarze. Najlepiej widać to na przykładzie chociażby "Tańca z gwiazdami", do którego w kolejnych edycjach zapraszane są świeże w show-biznesie nazwiska, jaki i tancerze. Polityka kreowania gwiazd w TVN czy TVP jest znacznie ostrożniejsza. Ostatnim wielkim odkryciem stacji Miszczaka była Małgorzata Rozenek, w TVP jest nim prowadząca Marta Manowska. Ale to i tak jedynie wyjątki potwierdzające regułę. Mniej i bardziej spektakularnej porażki nowych formatów takich jak "Wawa non stop", "Kto poślubi mojego syna?" TVN czy wspomnianego już "Superstarcia" TVP, pokazują najlepiej, że niełatwo jest trafić w gust telewidzów. Z kolei sukces reaktywowanego w Polsacie "Tańca z gwiazdami" skłania do jednoznacznego wniosku: większość widzów najbardziej lubi oglądać to, co już zna. I dlatego właśnie TVN wskrzesił "You Can Dance".
Pytanie tylko, czy ta zasada sprawdza się też w przypadku telewizyjnych gwiazd. Nieustanne granie tymi samymi twarzami, które nie wnoszą do formuły programu nic nowego, na dłuższą metę musi się telewidzom znudzić.
KM/AOS