Nowe plany Anny Głogowskiej. Artystka nie narzeka na nudę
Tancerka i trenerka nie może narzekać na nudę. Jednym z ważniejszych projektów, jakimi się zajmuje, jest szkoła tańca, którą chce otworzyć w Warszawie.
19.01.2016 | aktual.: 19.01.2016 15:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Długo byłam związana ze szkołą w Wołominie. Później, niezależnie od tego, gdzie mieszkałam przyjeżdżałam tam tańczyć i pracować. Dlatego zależy mi, żeby mieć taką szkołę w Warszawie, w której będą pracowali moi przyjaciele, zawodowi tancerze, znakomici pedagodzy, może nie bardzo medialni, ale tacy, którzy zapewnią wysoki poziom - mówi dla Wirtualnej Polski.
To nie jedyna forma uczenia poprzez taniec, jakim zajmuje się Anna Głogowska. Jest współautorką pojęcia, a zarazem techniki dance coaching. Metoda ta polega na uczeniu się otwierania i wyrażania siebie poprzez ruch. Zajęcia mogą odbywać się indywidualnie bądź grupowo, na przykład dla całych firm. Tancerkę pochłania więc szeroko pojęta nauka tańca, ale zdradziła nam też, że nie brakuje jej innych ciekawych propozycji. Jedną z nich jest współpraca z teatrami w "ustawianiu" ruchu scenicznego aktorów.
- Wskazuję na przykład, jak wykonywać ruch tak, aby w dialogach czy poszczególnych scenach ciało "nie kłamało", było autentyczne. Czasem robi to reżyser, czasem prosi o to kogoś z zewnątrz. Mnie praca w teatrze pochłania nieraz bez reszty i tracę rachubę czasu, obserwując przygotowania do spektaklu - opowiada z entuzjazmem.
-_ "Taniec z gwiazdami" wbrew pozorom to nie był cały mój świat- mówi Głogowska. - _Przez 10 tygodni pracowałam nad nim po około 1,5 dnia na tydzień, więc mogłam zajmować się też moimi innymi zawodowymi zobowiązaniami. Oczywiście jest mi przykro, że pożegnałam się z programem, w końcu to była moja dziesięcioletnia przygoda. Ale mam co robić. Tak jak wcześniej, wciąż otrzymuję propozycje brania udziału w pokazach tanecznych, prowadzenia warsztatów i różnego rodzaju imprez. Teraz przynajmniej mam wolne piątki, które mogę na przykład spędzić z dzieckiem.
Mimo że drogi tancerki i telewizji Polsat się rozeszły, Głogowska zapewnia, że będzie nadal oglądać program i kibicować uczestnikom i prowadzącym. Na pytanie, czego życzyłaby lub co poradziła nowej gospodyni, Paulinie Sykut-Jeżynie, odparła Wirtualnej Polsce krótko:
- Życzę Paulinie, żeby przede wszystkim dobrze się bawiła na planie i dała się ponieść emocjom. I potraktowała pracę w programie jak życiową przygodę.