Nowa TV promuje związek Jacka Borkowskiego i Pauliny Koziejowskiej. Potwierdzili ślub na wizji

Jacek Borkowski i Paulina Koziejowska są jedną z niewielu par w polskim show-biznesie, które chętnie mówią o swoim związku. Trudno powiedzieć, czy to sposób na autopromocję, czy może chęć dzielenia się szczęściem. Jedno jest natomiast pewne, tych dwoje ma się ku sobie.

Paulina Koziejowska to pogodynka stacji Nowa TV. Jej współpracownikom także musiały udzielić się miłosne skowronki, bo jeden z reporterów postanowił zrobić reportaż o jej związku. Dla dziennikarza intrygująca wydała się być różnica wieku między tymi dwojgiem. 23 lata to dla niektórych spora przepaść.

Beata Tadla, która prowadziła dziennik "24 godziny", zaczerpnęła wiedzy u ekspertów z Atlanty i wyliczała, że w przypadku tak dużej różnicy pokoleniowej, istnieje większe ryzyko, że miłość zardzewieje.

- Jeśli jedno od drugiego starsze jest o 20 lat i więcej, to ryzyko rozstania to aż 95 procent - podaje dalej.

- Najbezpieczniejsza różnica wieku między partnerami to około 5 lat - dodała po chwili Tadla.

Trudno prorokować w przypadku Koziejowskiej i Borkowskiego, ale jeśli wierzyć naukowcom... Choć oni zdają się na intuicję i na wizji zapewniali o ślubnych planach.

- Mnie albo strzała amora strzeli, albo nie - zapewnia Koziejowska.

- Nie wierzę w miłość która się tworzy, wierzę w miłość, która się pojawia - dodaje aktor.

W programie na żywo padła bardzo ważna deklaracja. Borkowski i Koziejowska potwierdzili, że planują ślub.

- Sukienka nie będzie najważniejsza - mówi pogodynka.

- Ale miejsce musi być ładne - dodaje Jacek Borkowski.

Aktor zaliczył drobną wpadkę. Kiedy wypowiadał się na temat uczucia, którym darzy Pauliną, pomylił się i powiedział do niej "Karolina". Szybko się poprawił i pocałował partnerkę.

Zakochani zapewniają, że różnica wieku absolutnie im nie przeszkadza. Niedawno zamieszkali razem, więc niedługo spodziewać możemy się daty ślubu.