"Noce i dnie": były u szczytu sławy, gdy nagle zniknęły z ekranów. Co się stało z ekranowymi bohaterkami?
W Telewizji Polskiej odbyło się jubileuszowe spotkanie z reżyserem i aktorami filmu "Noce i dnie". Ekranizacja powieści Marii Dąbrowskiej, jedna z najbardziej utytułowanych produkcji w historii polskiego kina jest już z widzami od 40 lat.
Wyjątkowe spotkanie z okazji jubileuszu 40-lecia filmu
W Telewizji Polskiej odbyło się jubileuszowe spotkanie z reżyserem i aktorami filmu "Noce i dnie". Ekranizacja powieści Marii Dąbrowskiej, jedna z najbardziej utytułowanych produkcji w historii polskiego kina, jest już z widzami od 40 lat. Film zdobył wiele cennych wyróżnień, był również nominowany do prestiżowej Nagrody Akademii Filmowej, a Jadwiga Barańska, za główną rolę kobiecą została uhonorowana Srebrnym Niedźwiedziem na Festiwalu w Berlinie. - Do realizacji filmu namówiła mnie Jadwiga, a ja wcale nie byłem do tego przygotowany. Przeraziła mnie, ja rzuciłem się do tej książki i po przeczytaniu miałem pewność, że podejmę się tego wyzwania, a główną rolę zagra Jadwiga Barańska. Praca nad scenariuszem trwała dwa i pół roku, tyle samo trwała realizacja zdjęć - powiedział reżyser Jerzy Antczak. Na spotkaniu pojawili się również Jadwiga Barańska, Jan Englert, Karol Strasburger, Elżbieta Starostecka, Magdalena Zawadzka oraz Ilona Kuśmierska. - Nie miałem pojęcia, że scena, w której Józef Toliboski w jasnym
garniturze wchodzi do stawu i zbiera nenufary dla Barbary, stanie się kultowa. Można powiedzieć, że on wtedy zbierał marzenia wszystkich kobiet - wspominał Strasburger. Przypomnijcie sobie, jak zmieniły się bohaterki "Nocy i dni", do których wzdychały miliony mężczyzn. AR
Elżbieta Starostecka jako Teresa Ostrzeńska-Kociełło
Elżbieta Starostecka przyszła na świat 6 października 1943 roku w Rogowie koło Radomska. Od dziecka wiedziała, kim chce zostać w przyszłości. Gwiazda jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi (1965). W tym samym roku zadebiutowała na scenie w teatrze.
Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się w 1963 roku. Zagrała w takich produkcjach jak: "Lalka" W.J. Hasa, "Rzeczpospolita babska" H. Przybyła, "Prom" J. Afanasjewa oraz "Trędowata" J. Hoffmana jako Stefania Rudecka. Popularność przyniosła jej również rola Teresy Ostrzeńskiej-Kociełło, siostry Barbary w filmie "Noce i dnie" J. Antczaka.
Elżbieta Starostecka kiedyś
W 1977 roku Starostecka otrzymała nagrodę "Złote Grono" na Lubelskim Lecie Filmowym w Łagowie dla najpopularniejszego aktora sezonu filmowego 1976/77. Dwa lata później zdobyła nagrodę Przewodniczącego ds. Radia i Telewizji za wybitną współpracę artystyczną z radiem i telewizją.
Gwiazda była u szczytu kariery - ceniona aktorka i wspaniała piosenkarka. Jednak polska piękność postanowiła to wszystko porzucić dla swoich dzieci.
Elżbieta Starostecka dziś
Artystka od ponad 40 lat jest szczęśliwą żoną słynnego polskiego kompozytora filmowego - Włodzimierza Korcza. Gwiazdorska para ma dwójkę dorosłych dzieci: 44-letniego syna Kamila i 33-letnią córkę Annę. Aktorka od lat prowadzi radosne i bogate życie rodzinne, dbając o swoich bliskich w podwarszawskim domu.
72-letnia dziś Elżbieta Starostecka sporadycznie pojawia się w telewizji. Ostatni raz widzowie zobaczyli ją na ekranie, gdy dołączyła do obsady serialu "Lekarze", wcielając się w matkę głównego bohatera.
Ilona Kuśmierska jako Emilka Niechcicówna (na zdj. po lewej)
W latach 60. i 70. mówiło się, że Ilona Kuśmierska z powodzeniem mogła konkurować z największymi polskimi gwiazdami ekranu. To właśnie osobowość i przede wszystkim zachwycająca uroda przyciągnęły uwagę jej męża.
- Filigranowe blond bóstwo w trykotach, z wcięciem jak osa - taką zapamiętał ją Ireneusz Kocyłak.
W 1977 roku artystka zagrała swoją pierwszą dużą serialową rolę w "Nocach i dniach". I chociaż potem nie powróciła już do tego typu występów, wspomina go z sentymentem.
Ilona Kuśmierska kiedyś
- Emilką Niechcicówną zostałam, kiedy moje córki miały dwanaście lat. Grałam panienkę, a moją filmową matką była Jadwiga Barańska. Zagrała kwintesencję kobiecości: śmiech, za chwilę łzy i znów śmiech... Byłam tą aktorką oczarowana. Jerzy Antczak cieszył się jak dziecko, że jesteśmy ze Staszką do siebie podobne i rzeczywiście wyglądamy na córki Barbary. Antczak potrafił kochać aktorów. Patrzył na nas z taką wiarą, że nie można było czegoś nie zagrać - mówiła w "Kurierze Lubelskim".
Kuśmierska coraz rzadziej pojawiała się na ekranie. Po udziale w kontynuacjach "Samych swoich" praktycznie zniknęła z ekranów. Jej ostatnią rolą był występ w filmie "Przybłęda".
Ilona Kuśmierska dziś
Świat ponownie usłyszał o Kuśmierskiej w 1998 roku. To właśnie wtedy aktorka została poważnie ranna w wypadku. Wjechała autem w tramwaj.
- Samochód został sprasowany, ja też. Dziura w głowie, krwiaki na mózgu, poturbowany obojczyk, łopatka, obie kości kulszowe... Koledzy śmiali się: ty to masz szczęście do telewizji. Czekając na mnie, włączyli telewizyjny Kurier Warszawski i zobaczyli wypadek. Telewizja przyjechała pierwsza. Po niej straż, która mnie wyrzynała z blachy, potem policja, a na końcu pogotowie ratunkowe. Nic nie pamiętam. Nitka mojego życia miała się przerwać. Trzy miesiące w szpitalu - opowiadała w "Kurierze Lubelskiem".
Kuśmierska mogła liczyć na pomoc przyjaciół i najbliższych. To w nich znalazła oparcie w najgorszych chwilach w jej życiu. W tym roku aktorka skończyła 67 lat. Ponad połowę tego czasu spędziła u boku swojego męża. I chociaż nie brakowało w jej życiu dramatów, te chwile tylko umocniły ich miłość.
- Ten wypadek powiedział mi coś ważnego: żeby nie żyć za szybko. Robić tyle, ile się może. Cieszyć się każdym dniem życia. (...) Cieszę się, że widzowie pamiętają i wciąż oglądają tryptyk o Kargulach i Pawlakach czy "Noce i dnie". Ale ja postawiłam na rodzinę - zapewniała w jednym z wywiadów.
Jadwiga Barańska jako Barbara Niechcic
Jadwiga Barańska to jedna z najbardziej cenionych i lubianych polskich aktorek. W 2013 roku obchodziła jubileusz 55-lecia pracy artystycznej. Swoje najsłynniejsze ekranowe kreacje Barańska stworzyła w filmach męża - Jerzego Antczaka.
W "Hrabinie Cosel" (1968) zagrała tytułową bohaterkę, natomiast w "Nocach i dniach" (1975) wystąpiła jako Barbara, u boku Jerzego Bińczyckiego, który wcielił się w Bogumiła Niechcica.
Za swoje znakomite kreacje filmowe i telewizyjne zapewniły jej wiele nagród. Barańska otrzymała m.in. Srebrnego Niedźwiedzia dla najlepszej aktorki na festiwalu w Berlinie.
Jadwiga Barańska kiedyś
Występ w "Nocach i dniach" wymagał od aktorki dużego wysiłku. Mało brakowało, a nie zostałby on doceniony...
- To była ciężka praca, 500 dni zdjęciowych. Powstał 4-godzinny film i 8-godzinny serial. Barbara zmieniała się na przestrzeni 60 lat. Czasem rano grałam młodą Barbarę, po południu starą. Film nie miał łatwego życia u władz. Na przykład na festiwal do Berlina wysłano go bez dwóch aktów i ówczesny dyrektor odrzucił taki obraz. Dopiero przez zaprzyjaźnione osoby dosłaliśmy brakujące sceny - wspominała w wywiadzie dla "Kuriera TV".
Produkcja z udziałem gwiazdy została wyróżniona także za oceanem. Film otrzymał nominację do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.
Jadwiga Barańska dziś
W 1979 roku artystka wraz z mężem wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Fani gwiazdy musieli czekać kilka dekad na jej powrót na ekrany. W 2002 roku aktorka znów wystąpiła w polskiej produkcji.
W filmie "Chopin - Pragnienie miłości" nie tylko wcieliła się w postać matki słynnego kompozytora, ale także miała swój wkład w realizację jako scenarzystka i reżyserka, stając wraz z mężem za kamerą.
To była ostatnia produkcja z jej udziałem. Chociaż mówi się, że artystka odeszła na zasłużoną emeryturę, wielbiciele talentu serialowej Barbary wciąż liczą na to, że jeszcze będą mieli szansę podziwiać jej aktorskie umiejętności.