"To koniec". Wiemy, co z matką dziecka Egurroli
Nina Tyrka opublikowała na swoim instagramowym profilu wymowny post. Czyżby była partnerka Agustina Egurroli zrezygnowała z tańca na dobre?
Nina Tyrka i Agustin Egurrola tworzyli parę przez kilka lat. Ich znajomość rozpoczęła się na castingu do programu "Taniec z gwiazdami". Połączyła ich wspólna pasja - taniec. Niestety związek był bardzo burzliwy i co chwile mówiono o nim w mediach. Owocem tej relacji jest córka Carmen, która przyszła na świat w 2008 r.
W końcu Agustin i Nina zdecydowali się rozstać. Kobieta wyprowadziła się ze wspólnego mieszkania w 2015 r., a rok później zrezygnowała z pracy w telewizji. Każde z nich poszło w swoją stronę, jednak tancerka wciąż pracowała w szkole tańca byłego partnera. Nina postanowiła także rozkręcić własny biznes.
W rozmowie z "Na żywo" zdradziła, że otwiera z bratem szkołę artystyczną. - Całe życie o tym marzyłam. Wszystko idzie w dobrym kierunku - mówiła.
Nina Tyrka zrezygnowała z tańca?
Pod koniec 2020 r. gwiazda opublikowała na swoim facebookowym profilu wpis, w którym wyznała, co u niej słychać i jak wygląda jej kariera w dobie pandemii. Okazało się, że Nina Tyrka od prawie pół roku nie pracuje w swoim zawodzie. "Taniec zawsze był i będzie częścią mnie! To ukształtowało mnie jako osobę, wzmocniło mój charakter, nauczyło pokory do życia. Każdego dnia starałam się być lepszą wersją siebie..." - czytamy na jej profilu.
Później opublikowała kolejny wpis, w którym oświadczyła, że zakończyła pewien etap. "THE END! Dziękuje za wspólne 15 lat! Dziękuje wszystkim, z którymi miałam przyjemność pracować!" - czytamy na jej instagramowym profilu. Nie wiadomo jednak, czy chodzi o zakończenie współpracy ze szkołą tańca Agustina Egurroli, czy zakończenie kariery tanecznej.
Wszystko jednak wskazuje na to, że chodzi o zakończenie współpracy ze szkołą tańca byłego męża. Nie tak dawno temu, bo na początku marca 2021 r., Nina Tyrka zapraszała kobiety do nowego miejsca, w którym miały odbyć się warsztaty taneczne. Niestety plany pokrzyżowały wprowadzone restrykcje związane z pandemią koronawirusa.
Zobacz także: Kurdej-Szatan nie zmienia swoich poglądów