Nikt nie słucha w Polsce disco polo? Koncert na Stadionie Narodowym potwierdził hipokryzję Polaków
W sobotę Stadion Narodowy był stolicą muzyki disco polo. Polsat doskonale wyczuł moment rosnącej popularności polskiego disco i poszedł za ciosem. Koncert "Roztańczony PGE Narodowy" zgromadził kilkadziesiąt tysięcy fanów muzyki, którzy udowadniają, że słuchanie disco polo nie jest obciachem.
23.09.2017 | aktual.: 24.09.2017 12:41
Jak można było wyczytać w materiałach promocyjnych organizatora "Stadion Narodowy w sobotę wieczorem zamieni się w największą dyskotekę w Polsce". Oglądając relację z imprezy nie trudno odnieść wrażenia, że "Roztańczony PGE Narodowy" był dziś najgłośniejszą imprezą w Polsce.
Zobaczcie relacje reporterki WP, która była na miejscu i rozmawiała z uczestnikami koncertu
Na scenie pojawili się m.in Zenon Martyniuk z zespołem Akcent, Radek Liszewski i Weekend, Marcin Miller z formacją Boys oraz Sławomir Świerzyński i Bayer Full. Wisienką na torcie był koncert Alvaro Solera, które hit "Sofia" podbił światowe listy przebojów. Imprezę Polsatu prowadzili Agnieszka Kaczorowska, Agnieszka Kaczorowska, Paulina Sykut-Jeżyna, Jerzy Mielewski oraz Waldemar Kasta, raper, który jest również spikerem gal KSW.
Polsat pochwalił się na swoich stronach internetowych, że sprzedano ponad 50 tys. biletów. Wiele wskazuje na to, że nie są to dane wyssane z palca. Twitter pęka w szwach od wpisów uczestników koncertu, którzy potwierdzili, że Stadion Narodowy był dzisiaj pełny.
"Po tym tłumie na stadionie widać jak nikt nie słucha i nie lubi disco polo" (pisownia oryginalna - red.) - ironizowała jednak z internautek.
Pierwszy z brzegu wpis znowu potwierdził, że koncert cieszył się ogromną popularnością. "Niesamowite, że jak się kogoś zapyta to NIKT nie słucha disco polo, a na narodowym jest po prostu szaleństwo".
A jakie jest wasze zdanie na temat rosnącej popularności muzyki disco polo? Uważacie, że to dobry pomysł, by Polsat promował taką muzykę?