Fani już są wściekli. Wyrzucili ulubionego bohatera na śmietnik

Przez wiele miesięcy LucasFilm oraz Disney+ publikowały w mediach informacje na temat realizacji serialowego spin-offu kinowego cyklu o przygodach Indiany Jonesa. Niestety, wszystko wskazuje na to, że projekt trafi do kosza. Czy to oznacza, że filmowa przygoda kultowego bohatera zakończy się wraz z premierą filmu "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia"?

Harrison Ford żegna się z kultową rolę
Harrison Ford żegna się z kultową rolę
Źródło zdjęć: © East News

Wytwórnia Disneya planowała na bazie postaci słynnego archeologa stworzyć filmowe uniwersum, na wzór komiksowych produkcji Marvela czy "Gwiezdnych wojen". Projekt miał być oficjalnie ogłoszony w okresie kinowej premiery filmu "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia", która zaplanowana została na koniec czerwca 2023 roku.

Jak wiadomo, "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" będzie ostatnim filmem, w którym w roli słynnego archeologa pojawi się Harrison Ford. Serial miał wprowadzić w jego miejsce nowego aktora. Akcja produkcji platformy Disney+ miała się rozgrywać przed wydarzeniami przedstawiony w "Poszukiwaczach zaginionej Arki". Ford, gdy po raz pierwszy wcielił się w postać Indiany Jonesa, miał 38 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pomysł serialu osadzonego w świecie Indiany Jonesa nie był wcale nowy. Na początku lat 90. powstały "Kroniki młodego Indiany Jonesa", do których produkcja Disney+ miała nawet nawiązywać. Serial, w którym w rolę młodego archeologa wcielił się Sean Patrick Flanery, nie odniósł jednak spodziewanego sukcesu. Może był to jeden z powodów skasowania nowego projektu z tym bohaterem.

Wytwórnia Disneya informowała, że budżet serialowego spin-offu kinowego cyklu będzie porównywalny z produkcjami Marvela i z uniwersum "Gwiezdnych wojen". W ostatnich tygodniach pojawiły się jednak informacje, że szefowie Disneya przyznali, że seriale realizowane z myślą o platformie streamingowej pochłaniają za dużo pieniędzy. Nie chodzi to jednak o budżet poszczególnych projektów, lecz o ich liczbę. W przyszłości będzie ich więc mniej, ale mają być za to lepsze. Serial o Indianie najwyraźniej nie sprostał nowym wymaganiom.

Tymczasem już za trzy miesiące w kinach pojawi się "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia". Nikt nie ma wątpliwoście, że to będzie przebój. Miejmy jednak nadzieję, że pożegnanie Harrisona Forda z jedną z najsłynniejszych kinowych postaci będzie nie tylko kasową, ale także udaną produkcją.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?).  Możesz nas słuchać na Spotify, w Google PodcastsOpen FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)