Niezręczna sytuacja w "Pytaniu na śniadanie". Pominięto Tomaszewską

Wpadki w programach śniadaniowych to żadna nowość. Najważniejsze to wyjść z nich z uśmiechem. Tym razem z niezręcznej sytuacji musiał wyratować koleżanki Aleksander Sikora.

Wpadka w "Pytaniu na śniadanie". Małgorzata Tomaszewska poczuła się niezręcznie
Wpadka w "Pytaniu na śniadanie". Małgorzata Tomaszewska poczuła się niezręcznie
Źródło zdjęć: © kadr z programu
oprac. UrK

11.08.2023 | aktual.: 11.08.2023 14:39

Małgorzata Tomaszewska poinformowała o tym, że jest w drugiej ciąży, publikując piękne zdjęcia z rodzinnych wakacji. Informacja szybko trafiła również na oficjalny profil programu. "Rodzina 'Pytanie na śniadanie' się powiększy! Gosiu, życzymy zdrowia i serdecznie gratulujemy" - czytamy na koncie show telewizji publicznej.

Prezenterka wróciła do pracy po urlopie, krótko po ogłoszeniu radosnej nowiny. Choć nie skupia się na antenie szczególnie na tym, że jest w odmiennym stanie, ekipa programu daje do zrozumienia, że nie posiada się z radości, widząc szczęście koleżanki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sama zainteresowana jednak najwyraźniej nie chce specjalnego traktowania ani robić zbyt wiele szumu wokół siebie. Mimo to na planie doszło do niezręcznej sytuacji. Choć podobne potknięcia w programach na żywo to żadna nowość, Aleksander Sikora musiał znaleźć wyjście z sytuacji w szarmanckim stylu.

Oboje prowadzili ostatnie wydanie "Pytania na śniadanie", którego stałym blokiem jest plotkarski kącik "czerwony dywan". Marta Surnik, która go prowadzi, nieopacznie przywitała się tylko z jednym z prowadzących, przypominając, że siedzi przed kamerą z Olkiem Sikorą.

Wtedy zrobiło się niezręcznie, bo Tomaszewska pół żartem pół serio wypaliła: "Nikt mnie nie przedstawił...". Rozmówcy szybko obrócili sprawę w żart, a Aleksander Sikora błyskawicznie naprawił swój błąd i podkreślił, że siedzi obok Małgorzaty Tomaszewskiej. Widzieliście to?

Komentarze (24)