Niewiele osób wiedziało o ich związku. Lubaszenko trzymał go w tajemnicy
Olaf Lubaszenko kilka razy w życiu był w poważnym związku. O jednym z nich wiadomo było bardzo niewiele. Aktor nie chciał go ujawniać, bo jak twierdzi, jest "potwornie zabobonny".
07.11.2022 | aktual.: 07.11.2022 13:28
Olaf Lubaszenko pierwsze kroki w filmowej karierze stawiał już jako nastolatek. W latach 90. był już niekwestionowaną gwiazdą po rolach w filmach "Kroll" czy "Ekstradycja 2". Ale okazał się też sprawnym reżyserem, którego filmy Polacy pokochali. "Sztos" czy "Chłopaki nie płaczą" mają dziś status produkcji kultowych.
Jednak prywatnie Lubaszenko nie miał tyle szczęścia. Jego pierwsze małżeństwo z Katarzyną Groniec rozpadło się, choć para doczekała się wspólnego dziecka. Później był związany z Karoliną Muszalak, aktorką, która popularność zdobyła dzięki roli w "Plebanii". Początkowo para nie ujawniała się ze swoją relacją.
- Coś się w moim życiu zmienia. Ale jestem tak potwornie zabobonny, że nie powiem, co i z kim. Jak się już zmieni na dobre, nie będę tego ukrywał – mówił w jednym z wywiadów Lubaszenko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ta relacja jednak nie przetrwała, bo gdy ona snuła plany wspólnej przyszłości, on coraz bardziej uciekał w pracę. W końcu związek się rozpadł.
Lubaszenko mówił później: - Gdy namiętność i fascynacja zmniejszają się, rosną wymagania. Na początku są zerowe, bo ta druga osoba wystarcza za cały świat. Może tylko u mnie wymagania pojawiają się trochę za wcześnie i być może są zbyt duże.
Dziś Karolina jest w innej relacji. Wyszła za mąż i przyjęła nazwisko Muszalak-Buława. Lubaszenko kilka lat temu zmagał się z depresją i z nadwagą. Walkę tę wygrywa. Pod koniec 2020 r. aktor informował, że schudł aż 80 kg. Dziś wygląda i ma się dużo lepiej.
W zdrowiu i chorobie wspiera go obecna partnerka Hanna Wawrowska. Ukochana gwiazdora jest przewodniczącą Klubu Fair Play Polskiego Komitetu Olimpijskiego, specjalistką ds. protokołu dyplomatycznego oraz etykiety biznesowej. Ponadto Hanna Wawrowska pracuje dla dziennika "Rzeczpospolita".