Niespodzianka w "Dzień Dobry TVN". Widzka zaskoczyła prowadzących
24.01.2023 13:29, aktual.: 24.01.2023 14:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Programy na żywo rządzą się swoimi prawami i często nawet prowadzącym, mimo scenariusza, trudno przewidzieć, co wydarzy się w studio. Są jednak prezenterzy, którzy szczególnie lubią tę adrenalinę i sami prowokują spontaniczne sytuacje. Do jednej z nich doszło właśnie w ostatnim odcinku "Dzień Dobry TVN".
Ekipa porannego show TVN stara się, by program był coraz bardziej interaktywny, stąd też w śniadaniówce pojawił się kącik, w którym Oskar Netkowski dyskutuje w sieci z widzami, a najciekawsze komentarze prezentuje na antenie. Tym razem prowadzący wspominali z fanami uroki życia w blokowiskach.
Wspomnienia widzów skłoniły ich do dowcipnych zwierzeń. Paulina Krupińska wyznała np., że jedną z z zabaw, którym z koleżankami, była jazda windą z góry do dołu przy jednoczesnym wciskaniu wszystkich guzików. Jedna z widzek pochwaliła się, że wjeżdżała na ostatnie piętro, wychodziła na dach i tam się opalała.
Damian Michałowski zaś przypomniał, że zdarza się, że mieszkańcy pobliskich bloków wychodzą na balkony i pozdrawiają ekipę "DDTVN". Jako że studio śniadaniówki znajduje się w centrum Warszawy, na rogu Hożej i Marszałkowskiej. Prowadzący zaczęli wyglądać przez okna, czy akurat ktoś nie potwierdzi tej tezy.
Krupińska nawet zaapelowała do widzów. - Jeżeli oglądacie nasz program, to pomachajcie nam, wyjdźcie na balkon - powiedziała na antenie. Jak się okazało, na reakcję długo nie musiała czekać.
Operator zauważył jedną z widzek, która machała w stronę ich budynku, robiąc niemałą niespodziankę. Prowadzący najwyraźniej nie spodziewali się tak szybkiego odzewu, bo nie kryli swojego zaskoczenia. Niemniej, spontaniczny odzew wywołał u nich niemałą ekscytację.
Prowadzący najwyraźniej nie spodziewali się tak szybkiego odzewu, bo nie kryli swojego zaskoczenia. - To są nasi widzowie, fantastyczni. Kochamy jak jesteście z nami - skwitowała zachwycona Krupińska.