Niemy uczestnik wygrał brytyjski "Mam Talent!". Swoją słabość przekuł w siłę
Finał brytyjskiego "Mam Talent!" wygrał niepełnosprawny Lee Ridley, znany jako Lost Voice Guy. Występy komika chwyciły za serce i rozbawiły publiczność w całej Wielkiej Brytanii.
Lee stracił głos, gdy miał zaledwie sześć miesięcy na wskutek porażenia mózgowego. To jednak nie przeszkodziło mu w karierze. Ridley używa bowiem aplikacji tekstowej, która pomaga mu w codziennych czynnościach, jak i podczas kontaktu z publicznością.
Podczas pierwszego wyjścia na scenę zaskoczył wszystkich. Bo choroba uczestnika jest widoczna na pierwszy rzut oka. Lee doskonale zdawał sobie z tego sprawę, ponieważ doskonale przygotował się do występu. Sprawnie odpowiadał na wszystkie zadane mu pytania, a potem zaprezentował swoje show.
Pierwszy raz w historii programu uczestnik uczynił ze swojej słabości siłę, która zachwyciła prowadzących i widzów zaśmiewających się do łez. Dowcipy Lee dalekie są bowiem od poprawności politycznej. Komik podchodzi do siebie z dużym dystansem i cały czas podkreśla to, jak "wyjątkowy" jest przez swoją ułomność.
O główną nagrodę walczyli również: Robert White, nauczyciel muzyki, który mówi o sobie: "gej cierpiący na zespół Aspergera, w jednej czwartej Walijczyk na brytyjskim torze komediowym", a także Donchez, muzyk afrykańskiego pochodzenia.
Brytyjski "Mam Talent!" stał się symbolem otwartości i tolerancji. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, żeby w finale odcinka znaleźli się przedstawiciele mniejszości: niepełnosprawny, homoseksualista i czarnoskóry z Afryki.