Nie żyje Ken Osmond. Syn podał okoliczności śmierci
Zmarł popularny amerykański aktor telewizyjny Ken Osmond. Miał 76 lat. Śmierć aktora potwierdził syn.
O śmierci aktora poinformował jego syn Eric, który w oświadczeniu napisał: "Był niewiarygodnie miłym i wspaniałym ojcem. Odszedł otoczony swoją rodziną. Kochaliśmy go i będziemy za nim bardzo tęsknić".
Źródło "Variety" podaje, że Ken Osmond zmarł w Los Angeles. Przyczyna śmierci nie jest znana.
Ken Osmond zadebiutował na ekranie w wieku 4 lat. Sławę zdobył jako aktor dziecięcy rolą Eddiego Haskella w kultowym amerykańskim sitcomie "Leave It to Beaver", nadawanym w latach 1957-63, oraz w jego licznych kontynuacjach. Pojawił się też popularnych serialu "Lassie".
Na koncie miał ponad 30 filmów i seriali telewizyjnych, w tym występ w niezwykle popularnym "Parker Lewis", nadawanym w Polsce na Canal+ w latach 90.
W latach 70. wstąpił do policji w Los Angeles. W 1980 r. został postrzelony w klatkę piersiową podczas pościgu samochodowego za podejrzanym. Uratowała go kamizelka kuloodporna. 8 lat później przeszedł na emeryturę.
Ostatni raz na ekranie Ken Osmond pojawił się w 2016 r.