Nie żyje gwiazda Netfliksa. Miała tylko 34 lata
W wieku 34 lat odeszła Chi Chi DeVayne, amerykańska osobowość telewizyjna, która zdobyła sławę dzięki show "RuPaul’s Drag Race".
O przedwczesnej śmierci uczestniczki bijącego rekordy popularności show Netfliksa poinformowała produkcja programu.
"Ze smutkiem dowiedzieliśmy się, że dziś odeszła Chi Chi DeVayne. Szerzyła przesłanie miłości i życzliwości, które poruszało każdego, kogo spotkała. Spoczywaj w sile, Chi Chi" - czytamy w oświadczeniu producentów "RuPaul’s Drag Race".
Przyczyną śmierci Chi Chi DeVayne było zapalenie płuc. W ubiegłą sobotę na jej Instagramie pojawiło się wideo, w którym uczestniczka programu poinformowała, że jest w szpitalu, ale "niedługo wyjdzie".
W lipcu u DeVayne zdiagnozowano niewydolność nerek. Uczestniczkę show Netfliksa wspierali fani i przyjaciółki z programów, którzy zorganizowali zbiórkę na potrzeby jej leczenia. Krótko potem została ponownie zabrana do szpitala, gdzie zmarła 20 sierpnia.
Chi Chi DeVayne naprawdę nazywała się Zavion Davenport i była drag queen oraz osobowością telewizyjną. Sławę przyniósł jej występ w 8. sezonie programu "RuPaul’s Drag Race" w 2016 r. 2 lata później DeVayne pojawiła się "RuPaul's Drag Race All Stars".
Swoje sceniczne przezwisko zaczerpnęła z komedii "Ślicznotki" z 1995 r. opowiadającej o trójce transwestytów. W rolach głównych wystąpili Wesley Snipes, Patrick Swayze i John Leguizamo.