Nie żyje aktor Ben Unwin. Nikt nie podaje przyczyny
Aktor Ben Unwin zmarł w wieku 41 lat. Policja znalazła ciało na dzień przed urodzinami aktora. Dokładnej przyczyny śmierci brytyjskiego aktora nikt nie podaje.
Ben Unwin znany jest szczególnie w Wielkiej Brytanii. Przez ponad 5 lat grał w tasiemcu "Home and Away". Unwin wcielał się w postać Jesse'ego McGregora. Był lubianą postacią, ale w 2005 roku skończył z aktorstwem. Dawni fani nie wiedzieli, co działo się u aktora. I nagle pojawiła się wiadomość o jego śmierci.
Jak podają brytyjskie media, Unwin zmarł 14 sierpnia tego roku. Następnego dnia miał obchodzić 42. urodziny. Wiadomość o śmierci mężczyzny została przekazana dopiero 20 sierpnia rano.
Z oficjalnego oświadczenia policji nie dowiadujemy się zbyt wiele. Piszą jedynie, że dostali zgłoszenie, by sprawdzić, czy z mężczyzną wszystko jest w porządku. W domu policjanci znaleźli jego ciało. "Przyczyna śmierci nie jest podejrzana" - piszą bardzo oględnie w oświadczeniu. Dodają, że być może w śmierci aktora odegrały problemy ze zdrowiem psychicznym. Sugerują tym samym, że być może Unwin odebrał sobie życie.
Unwin rolą w "Home and Away" zdobył uznanie widzów i krytyków. Miał nominację do nagród Logie w 2007 roku, w kategorii "najbardziej popularny młody talent". W tym samym roku został też nominowany do nagrody British National Television za "niesamowitą kreację aktorską". Tu również doceniono, że świetnie udało mu się wybić w show-biznesie.
W 2005 roku przyszła w jego życiu ogromna zmiana. Rzucił aktorstwo i zajął się studiowaniem prawa. Pracował jako adwokat w Sydney, w Australii.
PRZECZYTAJ: Peter Fonda nie żyje. Miał 79 lat