Nie żyje 24-letni Chris Hardman

Piosenkarz zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach 23 marca 2015 roku. Policja wciąż próbuje ustalić przyczyny jego nagłego zgonu. Wiadomo jedynie, że 24-latek jakiś czas temu zmagał się z depresją.

Jako pierwszy o śmierci muzyka poinformował jego przyjaciel, Lloyd Wilkinson, pisząc na Facebooku:

- Nie wierzę, że to robię i jestem kompletnie zdruzgotany. Spoczywaj w pokoju, bracie.

W 2006 roku Hardman zdobył popularność dzięki występom w serialu "Rock School". Gdy 16-latka pokochała już cała Wielka Brytania, podpisał kontrakt z wytwórnią płytową i rozpoczął solową karierę piosenkarza. Jeszcze w tym samym roku wydał pierwszy album. Pochodzący z płyty utwór "Checkin' It Out" nucili wówczas wszyscy młodzi Brytyjczycy. Dwa lata później świat usłyszał o kolejnym krążku młodego artysty zatytułowanym "What's It All About". Jednym z jego największych sukcesów był występ w musicalu "Loserville" na słynnym West End.