"Wszystko stoi na głowie". Górski szczerze o "Szkle kontaktowym".
Po niemal trzech miesiącach od afery ze "Szkłem kontaktowym" zdaje się, że i widzowie, i dawni komentatorzy odżałowali już zmiany w programie. A przynajmniej tak jest w przypadku Roberta Górskiego, który zapewnia, że wcale nie brakuje mu pracy w TVN24.
12.08.2023 | aktual.: 12.08.2023 16:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przypomnijmy, w osławionym wydaniu "Szkła kontaktowego" z 15 maja br. Krzysztof Daukszewicz oraz Tomasz Sianecki piętnowali m.in. słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i ministra Michała Wójcika, w których kpili z osób transpłciowych, mówiąc o sobie samych, że "czują się kobietami". Na zakończenie programu prowadzący tradycyjnie połączyli się z dziennikarzem Piotrem Jaconiem, prywatnie ojcem transpłciowego dziecka. - A jakiej płci on dzisiaj jest? - zapytał wówczas Daukszewicz. Jacoń opuścił wzrok, a potem obrzucił prowadzących karcącym spojrzeniem.
Refleksja przyszła bardzo szybko. Jeszcze podczas napisów końcowych można było usłyszeć, jak Daukszewicz mówi do Sianeckiego: - Chyba ja pier*****łem głupotę. Ale mleko się już rozlało. Reakcja władz TVN również była szybka. W mediach społecznościowych pojawił się komunikat: "Redakcja TVN24 całym sercem stoi i będzie stała za prawami dyskryminowanych mniejszości. Przepraszamy wszystkich naszych widzów, a w szczególności społeczność LGBT+, za słowa, które padły we wczorajszym programie 'Szkło Kontaktowe'".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Daukszewicz musiał odejść ze "Szkła kontaktowego". W geście solidarności z programu TVN24 zrezygnowali Robert Górski oraz Artur Andrus. Jak dziś z perspektywy trzech miesięcy tamte wydarzenia ocenia Robert Górski?
"Emocje już opadły. Nie jest to wielka wyrwa w moim sercu, z całym szacunkiem dla Tomka Sianeckiego. Byłem tam gościem rzadko i nie pracowałem tam długo, żeby mi to spędzało sen z powiek. Skupiam się teraz na moim programie. Nie nadaję się do polityki w tym sensie, że potrafię być poważnym komentatorem. A ten program, który w założeniu miał być satyryczny, stał się chyba zbyt poważny" - powiedział "Plotkowi" Robert Górski.
Dawny komentator "Szkła kontaktowego" odniósł się do swoich dawnych słów, jakoby w programie przestała obowiązywać swoboda wypowiedzi. Rodzi się więc pytanie o sens kontynuowania programu w obecnej formule: "Skoro ma swoich widzów, to pewnie jednak ma jeszcze rację bytu. Nie mam telewizora, więc tam nie zaglądam, by zobaczyć, co się dalej dzieje. Ale w roku wyborczym wszystko stoi na głowie. Są ludzie, którym taki program na pewno jest potrzebny" - ocenił Robert Górski.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.