Wojny damsko-damskie
Nicki Minaj uznawana jest za "królową rapu" i z tego powodu budzi zazdrość swoich koleżanek, które same lubią używać tego tytułu. Bywa wobec nich zadziorna, zwłaszcza kiedy uaktywnia się w niej Roman Zolanski. W piosence "Dirty Money" zdissowała "sukę w koronie". Remy Ma uznała, że chodzi o nią i przy najbliższej okazji towarzyskiej rzuciła się na Minaj z pięściami, przez co wylądowała w więzieniu.
Głośno było także o konflikcie z inną raperką. Poszło o to, że Nicki Minaj "polubiła" podobno komentarze w sieci oczerniające Cardi B jako matkę nowo narodzonej dziewczynki. Ofiara hejtu zdenerwowała się i na modowym afterparty w Nowym Jorku rzuciła w Minaj swoim masywnym butem na obcasie, który zostawił sporego guza na jej czole. W odpowiedzi Minaj nazwała Cardi B "obrzydliwą świnią", a ze sceny śpiewała pod jej adresem: "Nigdy nie musiałam p...ć się z DJ-em, żeby zagrał moje piosenki".