Internauci są oburzeni. Rozwścieczył ich kolor skóry nowej aktorki "Wiedźmina"

Netflix przekazał fanom ekranizacji Sapkowkiego dobrą wiadomość. Powstanie miniserial "The Witcher: Blood Origin", który będzie prequelem "Wiedźmina". Do obsady dołączyła Jodie Turner-Smith. Ten fakt jednak nie spodobał się niektórym internautom, którzy zarzucają platformie... poprawność polityczną. Absurdalne? Spójrzcie na te komentarze.

Fani "Wiedźmina" oburzeni nową członkinią obsady
Fani "Wiedźmina" oburzeni nową członkinią obsady
Źródło zdjęć: © materiały prasowe

Netflix ogłosił, że w "The Witcher: Blood Origin" pojawi się aktorka Jodie Turner-Smith jako elfka. To jednak nie spodobało się fanom serialu. Internauci byli oburzeni tą informacją. Obrońcy "słowiańskości" i przeciwnicy poprawności politycznej połączyli siły, żeby wytknąć platformie błędy w doborze aktorów.

Spór wywołał kolor skóry aktorki. Komentujący byli wściekli, że do obsady dołączy czarnoskóra brytyjska aktorka. Nie potrafili zrozumieć, dlaczego w rolę elfa nie wciela się białoskóra aktorka. Niestety niektórzy najwyraźniej zapomnieli, że elfy nie istnieją w ogóle...

Jodie Turner-Smith w "The Witcher: Blood Origin". Internauci oburzeni. Netflix odpowiada

Pod wpisem pojawiła się masa negatywnych komentarzy. Przeciwnicy poprawności politycznej postanowili się ujawnić. "Nie chodzi o to czy elfy istniały i jak wyglądały, chodzi o to co Netflix robi od dłuższego czasu, a mianowicie wpycha nam do gardła blackwashing i chce, żebyśmy to akceptowali i się radowali. A jak jesteś innego zdania to wyzywają cię od rasistów" - napisał jeden z użytkowników. Niestety. Takich komentarzy jest więcej.

Komentarze pod wpisem Netfliksa
Komentarze pod wpisem Netfliksa
Komentarze pod wpisem Netfliksa
Komentarze pod wpisem Netfliksa
Komentarze pod wpisem Netfliksa
Komentarze pod wpisem Netfliksa© Facebook | Netflix

Niektórzy internauci przypominali tym niezadowolonym, że Andrzej Sapkowski, jako autor słynnych powieści fantasy, był otwarty na interpretacje. - W moich książkach, o ile pamiętam, o kolorze skóry zbyt precyzyjnie się nie mówi, toteż adaptatorzy mają tu wielkie pole do popisu, wszystko jest możliwe i dopuszczalne, wszak mogło tak być - wyjaśnił autor w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

O czym jest serial "The Witcher: Blood Origin"?


Produkcja przedstawia dawno zapomnianą historię osadzoną w świecie elfów, która wydarzyła się 1200 lat przed akcją przedstawioną w serialu Wiedźmin. Opowie o pochodzeniu i losach pierwszego Wiedźmina oraz o wydarzeniach, które doprowadziły do "Koniunkcji Sfer", kiedy to światy potworów, ludzi i elfów połączyły się.

Zobacz także: Zamek Ogrodzieniec. Można go zobaczyć w serialu "Wiedźmin"

Wybrane dla Ciebie