Netflix pozwany. Kontrowersyjne "Gwiazdeczki" mają łamać prawo

Netflix będzie musiał odeprzeć oskarżenia w sądzie. W Teksasie wpłynął pozew w związku z premierą kontrowersyjnego filmu "Gwiazdeczki". Zdaniem oskarżycieli produkcja narusza prawo poprzez "promowanie sprośnych materiałów".

Kadr z filmu "Gwiazdeczki"
Kadr z filmu "Gwiazdeczki"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

07.10.2020 10:14

Film "Gwiazdeczki" (ang. "Cuties") Netfliksa opowiada o 11-letniej Amy, która zafascynowana jest młodą grupą twerkujących dziewczyn. Robi wszystko, by do nich dołączyć. Przy okazji zaczyna odkrywać swoją kobiecość i buntować się przeciwko rodzinnym tradycjom. Produkcja okazała się bardzo kontrowersyjna.

Pojawiały się oskarżenia o celową seksualizację dzieci i promowanie pornografii dziecięcej. Powstała petycja, której twórcy domagają się usunięcia filmu z serwisu. Podpisało ją kilkaset tysięcy osób.

Netflix może mieć przez film kłopoty w sądzie, bowiem w Teksasie wpłynął pozew przeciwko firmie o "promowanie sprośnych materiałów wizualnych szkodliwych dla pokoju i godności państwa".

W treści pozwu napisano, że Netflix "promował, rozpowszechniał i pokazywał materiały, które w lubieżny sposób pokazują genitalia lub jego okolice u ubranego, lub częściowo ubranego dziecka, które było młodsze niż 18 lat dla lubieżnego zainteresowania seksem".

Ponadto oskarżyciele z hrabstwa Tyler stwierdzili, że film nie ma żadnej wartości edukacyjnej, artystycznej, politycznej i naukowej oraz może mieć "destrukcyjne konsekwencje". Są przekonani, że wygrają w sądzie.

Z kolei Netflix odpiera zarzuty i twierdzi, że krytycy nie rozumieją filmu i jego przekazu. W oświadczeniu wysłanym "USA Today" firma stwierdziła, że "Gwiazdeczki" to "głos przeciwko seksualizacji małych dzieci".

Źródło artykułu:WP Teleshow
netflixsądpozew
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)