Netflix odlicza do premiery i zaostrza apetyt. "Stranger Things" wraca w wielkim stylu
"Stranger Things" okazało się serialowym objawieniem 2016 r., a fani lat 80. stracili dla produkcji głowę. Twórcy robią więc ukłon w stronę widzów i niebawem oddadzą w ich ręce nowy, jeszcze bardziej mroczny sezon. Jedno jest pewne: warto czekać!
13.10.2017 | aktual.: 17.07.2018 15:51
Mówiło się, że drugi sezon pojawi się na platformie w Halloween, my już wiemy, że dokładnie 27 października. Skąd ta zmiana? Otóż wtedy właśnie wypada piątek i dzień... imprez halloweenowych. Czy można wyobrazić sobie lepszy scenariusz na imprezę niż maraton serialu o dzieciakach zmagających się z potworem i równie demonicznymi naukowcami?
Możemy być pewni, że nie. Tym bardziej, że nowa odsłona będzie jeszcze bardziej mroczna niż poprzednia, a niewyjaśnione, przyprawiające o ciarki wydarzenia mają dotyczyć nie tylko grupki głównych bohaterów ale całego miasteczka. Przypomnijmy, że akcja drugiego sezonu "Stranger Things" będzie rozgrywać się blisko rok po wydarzeniach z pierwszej części. Ponownie znajdziemy się w miasteczku Hawkins w stanie Indiana. Do swych ról wracają: Millie Bobby Brown, Finn Wolfhard, Noah Schnapp, Gaten Matarazzo, Caleb McLaughlin, Winona Ryder i David Harbour. Ponadto udział potwierdzili Sean Astin i Paul Reiser. Muzyką znów zajmują się Michael Stein i Kyle Dixon.
Netflix zaostrza apetyt w trakcie oczekiwania na premierę i coraz częściej odsłania rąbka tajemnicy nowej serii. Możemy już zobaczyć klimatyczny pełen zwiastun sezonu. Czego się z niego dowiadujemy? Że "Odwrócony Świat" nie jest fantazją i zagraża temu prawdziwemu, że niewyjaśnione zdarzenia mają konkretne źródło, a dzieciaki z Hawkins będą musiały się zmierzyć dosłownie z demonami przeszłości i jeszcze większym niebezpieczeństwem. Po obejrzeniu zwiastuna nie pozostanie wam nic innego, jak odliczać dni do premiery!
Zobacz także: najlepsze seriale netflix 2018