Nazywają ją "postrachem polityków". Janusza Kowalskiego zgasiła jednym zdaniem

Ponoć zawsze była wzorową uczennicą i od zawsze marzyła o pracy w mediach. Justyna Dobosz-Oracz jest absolwentką dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego i już na studiach zbierała doświadczenie zawodowe. Zanim trafiła do redakcji "Wiadomości", pracowała w "Teleexpressie". Prowadziła też spotkania z politykami "Przy kawie".

Z TVP Justyna Dobrosz-Oracz była związana przez 16 lat. W połowie stycznia 2016 r., w efekcie zmian, jakie zaszły na Woronicza, zakończyła swoją współpracę ze stacją. Później związała się z "Gazetą Wyborczą", często można zobaczyć ją w roli komentatorki w programach TVN24.

Bezkompromisowa dziennikarka nazywana jest "postrachem polityków", zwłaszcza tych z prawej strony sceny politycznej. Przekonał się o tym ostatnio Janusz Kowalski, który próbował odwrócić uwagę reporterki od zadanego przez nią pytania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Justyna Dobrosz-Oracz nie daje sobie wciskać kitu. Słynie z ostrych pytań i celnych ripost.

Gdy zapytała o listę kilkudziesięciu dotacji, jakie z resortu edukacji otrzymały organizacje związane z obozem władzy, polityk Solidarnej Polski próbował nieudolnie odbić piłeczkę. Zapytał, czy "Gazeta Wyborcza" nie mogłaby się lepiej "przyglądnąć" Fundacji Batorego. Dziennikarka szybko go poprawiła.

- "Przyjrzała", jak już po polsku mówimy, to po pierwsze. Po drugie, panie pośle, proszę odpowiedzieć na moje pytanie - odparła Dobrosz-Oracz.

Pod filmikiem opublikowanym na Twitterze, internauci zdają się zachwyceni postawą Dobrosz-Oracz i bez skrępowania żartują z Janusza Kowalskiego.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o prawdopodobnie najlepszym serialu 2023 roku (sic!), załamujemy ręce nad Złotymi Malinami i nominacjami do Oscarów, a także przeżywamy rozstanie Shakiry i Gerarda Pique. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.