Nazywają go drugim Rydzykiem. Ruszyła fala odejść

Nie kończą się kłopoty Halo Radia. Do finansowych problemów stacji doszły też wizerunkowe. Fala odejść dziennikarzy trwa, a ci, którzy w ostatnim czasie rozstali się z rozgłośnią, wprost zarzucają jej twórcy cenzurę.

Jakub Wątły został porównany przez byłą współpracowniczkę Halo Radia do ojca T. Rydzyka
Jakub Wątły został porównany przez byłą współpracowniczkę Halo Radia do ojca T. Rydzyka
Źródło zdjęć: © YouTube, ONS

02.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nieco ponad rok nadaje założona w październiku obywatelska rozgłośnia internetowa, która dziś jest w poważnym kryzysie finansowym i wizerunkowym. Projekt byłych dziennikarzy Superstacji, firmowany przez Jakuba Wątłego, ruszył 1 października 2019 roku. "Halo.Radio. Medium Obywatelskie – pierwsze radio do gadania" - tym hasłem radio promowało się w sieci, a jego twórcy deklarowali, że chcą stworzyć radio rzetelne, obiektywne i nastawione na interakcje ze słuchaczami. Ich głos na antenie miał być istotnym elementem działalności, a datki podstawą finansowania. Rozgłośnia w całości jest utrzymywana z wpłat dokonywanych za pośrednictwem serwisu Patronite.pl. W ostatnich dniach z radia masowo odchodzą jednak dziennikarze, a z grona fundatorów słuchacze.

Z ust tych pierwszych pod adresem Jakuba Wątłego padają mocne oskarżenia. Dziennikarka Marta Woźniak, która w miniony weekend rozstała się z rozgłośnią ( podobnie jak Roman Kurkiewicz i Konrad Szołajski) wprost mówi o cenzurze na antenie Halo Radio.

Newsroom: Kuba Strzyczkowski ma nadzieję, że pani prezes słucha Trójki

"Cenzura w radiu, które miało być dla wszystkich? Gdzie każdy mógł się wypowiedzieć? A kiedy pojawia się bojkot słuchaczy, to kasuje się ich wypowiedzi i nazywa się ich "promilem"? Śmiech na sali (...)" - napisała na Facebooku Marta Woźniak.

Pod koniec października z Halo Radio odszedł także Tomasz Piątek, dziennikarz i autor głośnej książki o Antonim Macierewiczu. W trakcie swojej ostatniej audycji poświęconej naruszeniom praw pracowniczych, wyznał na antenie, że do tego typu naruszeń dochodzi także w Halo Radio. W komentarzu dla portalu Wirtualnemedia.pl zasugerował, że odpowiedzialność za falę odejść z zespołu ponosi założyciel radia.

- Mogę jedynie powiedzieć, że twórca tego projektu Kuba Wątły to wulkan energii, ale czasem gdy przełożymy to na zarządzanie organizacją można odnieść wrażenie, że siedzi się na bombie – powiedział Piątek.

W podobnym tonie o Wątłym wypowiedziała się także Agnieszka Żądło, która z radiem rozstała się wiosną. Dziennikarka podkreśliła "toksyczna atmosferę", którą wprowadzał w zespole założyciel. Porównała go do twórcy Radia Maryja.

"Na przykład dzwonił w trakcie audycji i zwracał uwagę dziennikarzom i realizatorom. Zachowywał się niczym Tadeusz Rydzyk, a jeśli ktoś zwrócił mu na to uwagę, cieszył się. 'I bardzo dobrze', mówił. Tak samo, gdy mówiło się o słuchaczach, jego fanach, jak o wyznawcach. Nie, to mi zupełnie nie pasowało" - czytamy na stronie wirtualnemedia.pl komentarz Żądło.

Nie jest też tajemnicą, że Halo Radio od kilku miesięcy boryka się też z poważnym kryzysem finansowym. Od września na antenie radia pojawiały się komunikaty z prośbą do słuchaczy o finansowe wsparcie rozgłośni, a zatrudnionym dziennikarzom zapowiedziano obniżkę wynagrodzeń. Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, aktualnie Halo Radio co miesiąc zasila kwota ok. 12,5 tys. zł, wpłacana przez 449 patronów. W ostatnich dniach wpływy na działalność radia spadły o 2,5 tys. zł miesięcznego wsparcia.

Komentarze (108)