Teledysk "Rolowanie" Nataszy Urbańskiej błyskawicznie stał się hitem internetu. Zarówno piosenka jak i wideoklip zostały wyśmiane i skrytykowane. Sama gwiazda długo nie zabierała głosu w tej sprawie. Przez pewien czas bronił ją jedynie Janusz Józefowicz. W końcu artystka wyszła z ukrycia i zgodziła się na wywiad dla stacji TVN24. Jednak, jak się później okazało, nie tego oczekiwała po przeprowadzonej rozmowie.
- Wmawia się ludziom, że to, co robię, ma się nie podobać. To jest coś, co bardzo mnie razi. Podczas wywiadu w TVN24 pan redaktor Maciej Knapik sugerował to widzom swoimi pytaniami. Miałam też wrażenie, że mnie nie słuchał. Kiedy ja odpowiadałam na pytanie, on już czytał z kartki kolejne. W pewnym momencie sam się skompromitował. Wyjaśniłam, że to, co widzimy w teledysku, to jest kreacja, wcielenie. Po czym on, kompletnie mnie nie słuchając, zapytał: "Czyli teraz będzie się pani wiła pod umywalką, to jest pani nowy wizerunek?". Zdębiałam. Kiedy potem obejrzałam ten program, zrozumiałam, że to było z jego strony napastliwe. Sugerował widzom, że zrobiłam coś nie tak. Nie spodziewałam się tego po nim, zwłaszcza że to poważna stacja - powiedziała w rozmowie z "Show".
Urbańska ma rację? A może za wszelką cenę próbuje odciągnąć uwagę od swoich muzycznych popisów?
(fot. AKPA)