Natalia Sikora: gdzie się podziała zwyciężczyni "The Voice"?
Sikora
None
Można śmiało powiedzieć, że Natalia Sikora jest najbardziej charakterystyczną i świadomą artystycznie uczestniczką wszystkich polskich edycji "The Voice". Widzowie poznali wielu śmiałków, lecz zwyciężczyni 2. sezonu programu bije ich na głowę charyzmą, doświadczeniem oraz unikalnym głosem. Choć wygrała wybitnie rozrywkową produkcję, trzyma się z dala od telewizji i show-biznesu. Kontrowersje budzi nie tylko jej stosunek do popularności, ale też wizerunek, tak odległy od tego, który lansują na salonach gwiazdy sceny muzycznej. Sikora, jakby na przekór wszystkim, stawia na mało kobiece, wręcz nasuwające negatywne skojarzenia, kreacje. Jedno jednak trzeba jej przyznać: Natalia jest jak kameleon i gdy trzeba, potrafi się odnaleźć w każdej roli.
Mało kto dziś pamięta, ale Sikora pierwszy medialny sukces odniosła w 2003 roku, kiedy w wieku 17 lat stała się objawieniem "Szansy na sukces". Urocza dziewczyna z długimi włosami zachwyciła gwiazdę odcinka, Stana Borysa. Z utworem "Szukam przyjaciela" wystąpiła kilka miesięcy później w Sali Kongresowej podczas finału programu. Prawdziwa popularność przyszła jednak dziesięć lat później, gdy Natalia pojawiła się na castingu do talent-show TVP2. Trenerzy "The Voice" od razu zrozumieli, że przyszedł do programu prawdziwy diament, i co ważne, już oszlifowany. Mało która uczestniczka mogła pochwalić się zachrypniętym wokalem, który powodował ciarki oraz wybitnym aktorskim talentem. Każdy występ Sikory był hipnotyzującym spektaklem, zatem zwycięstwo w 2. edycji miała wręcz zagwarantowane.
Artystka nie była jednak łasa na telewizyjną sławę. Po wygraniu show zajęła się kameralnymi projektami, a także udzieliła wywiadu, który odbił się w mediach szerokim echem. W rozmowie z agencją newseria.pl zdradziła kulisy "The Voice" oraz przypomniała widzom, że tego typu widowiska nie pozbawione są manipulacji i "zagrań pod publiczkę".
Piosenkarka była wdzięczna wytwórni i producentom show za to, że pozwolono jej zrealizować własną wizję artystyczną na debiutanckim krążku, jednak nie tylko podczas pracy nad materiałem, ale i w trakcie programu, dochodziło do nieporozumień pomiędzy Sikorą a twórcami muzycznego formatu. Choć aktorka pozytywnie ocenia swój udział w "The Voice", przyznaje, że program nie był wolny od manipulacji. Nieprzypadkowe było zestawienie w półfinale Natalii z inną faworytką programu, Dorotą Osińską, prywatnie jej dobrą znajomą.
Obecnie Sikora nie tylko promuje swoją drugą płytę "BWB Experience", ale też występuje u boku Andrzeja Seweryna, Piotra Cyrwusa i Joanny Trzepiecińskiej w "Weselu" w Teatrze Polskim. Na potrzeby nowej roli przeszła kolejną metamorfozę.
Zobaczcie przemiany niezwykłej wokalistki. Jak oceniacie jej styl i artystyczną drogę?