"Nasz nowy dom". Niewiarygodne, w jakich warunkach musiał mieszkać z 3 dzieci
Gdy dziecko mówi, że chciałoby tylko dobrych warunków życia, serce się kraje. Ruszył nowy sezon programu "Nasz nowy dom". W pierwszym odcinku po kilkutygodniowej przerwie poznaliśmy poruszającą historię pana Dariusza.
W "Nasz nowy dom" Katarzyna Dowbor poznała historię pana Dariusza, który jest samotnym ojcem. Jego żona zostawiła rodzinę w 2015 roku. - Nie wiem, dlaczego mama nas zostawiła - powiedział 11-letni Fabian. Wyznał, że jego mama miała też dwóch synów z innego związku, a chłopcy dziś mieszkają w domu dziecka.
Dariusz nie mógł iść do pracy, bo nie miał kto zajmować się 3 dzieci. Wkrótce wprowadziła się do nich jego mama. Powoli stawali na nogi, bo mężczyzna mógł pracować. Jednak w 2016 roku jego mama zmarła. Na tym nie skończyły się trudy tej rodziny. Dariusz musiał walczyć w sądzie o dzieci. - Ich matka własne dzieci, jak mówiła, ma gdzieś. Wywalczyłem ich w sądzie - wspomina bohater programu Polsatu.
Dzieciaki zostały w rodzinnym domu... który jest w opłakanym stanie. Trudno mówić, że miejsce, w którym przygotowują posiłki, to kuchnia. W domu nie ma też łazienki - jedynie gołe mury. Wszyscy kąpią się w misce. Dowbor zapytała Dariusza, z czego się w ogóle utrzymują. Przyznał, że pieniądze na życie dostają z funduszu alimentacyjnego, 500+ i zasiłku rodzinnego.
Decyzja o wyremontowaniu domu była oczywista.
Ekipa Dowbor stanęła przed nie lada wyzwaniem, bo musieli założyć całą kanalizację od nowa. Dołóżcie do tego ocieplenie budynku, instalację elektryczną i całe wyposażenie wnętrz...
- Łatwo być bohaterem przez moment czy przez chwilę. Ale bycie bohaterem każdego dnia swojego życia - to dopiero sztuka! - pisze produkcja na facebookowym profilu. W filmiku możecie zobaczyć, jak wyglądał dom Dariusza i jego dzieci przed remontem.
Po remoncie chata rodziny była nie do poznania! W końcu mogą mieszkać w normalnych warunkach, dzieciaki mają miejsce do nauki, nie wspominając, że nie będą już myć się w misce, a w pięknej łazience.