"Nasz nowy dom": koszmar zmienił się w dom z marzeń. Co za przemiana!
Ekipa programu dotarła do wsi Stefanowo na Mazowszu
Właśnie tam mieszka pani Joanna i trójka jej dorastających dzieci: Gabrysia, Rafał i Dawid. Stan zamieszkiwanego przez nich domu był tragiczny.
- Ten budynek to jeden z największych koszmarów, z jakimi się zetknęliśmy. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, całe wnętrze było niemal czarne od sadzy i dymu wydobywających się z ogrzewającej dom kozy. Nie wiem jak można było tam oddychać - mówiła osoba z produkcji programu.
Ale niewykończony dom to nie wszystko. Uczestnicy mieli za sobą tragiczną przeszłość.
Ciemno i zimno
W domu nie było łazienki, wszyscy myli się w miskach. Zarobki pani Joanny, która była ofiarą przemocy domowej, nie pozwalały na przeprowadzenie remontu. Katarzyna Dowbor nie zastanawiała się długo, gdyż tej rodzinie po prostu trzeba było pomóc.
Nad rodziną przez długi czas znęcał się mąż pani Joanny, ojciec jej dzieci.
- Pamiętam, gdy kiedyś uderzył mamą o szafkę, mama się przewróciła, połamała, nie wiedziałam, co ja mam robić - mówiła nastoletnia córka uczestniczki.
Po przemianie
Prowadzącą urzekło, że, pomimo tragicznych warunków, cała rodzina jest uśmiechnięta, a dzieci mają fajne zainteresowania, marzenia i plany na przyszłość.
Pani Joannie w końcu udało się odciąć od męża. Rozwiodła się i zamieszkała tylko z dziećmi.
- Najważniejsze, żeby nie uciekać przed strachem. Pokonywać go albo nauczyć się z nim żyć - wyznała w programie. Niestety, samodzielne wychowywanie dorastających pociech kosztuje. - Utrzymuję się z mojej pracy, alimentów. Nie starcza nam na życie, na nic - mówiła.
Dom bez ocieplenia
Nieduży domek wymagał generalnego remontu, również z zewnątrz. - W domu nie ma wentylacji, bardzo się dymi. Boję się, że w końcu dojdzie do jakiejś tragedii - mówiła uczestniczka.
Sympatyczna rodzina
Bohatrowie odcinka to ciekawi ludzie - Dowbor chętnie pospieszyła im z pomocą. Ale była przerażona tym, co zobaczyła na miejscu:- Dzieci śpią na podłodze. Łóżko jest dwuosobowe. Dzieci zdejmują więc materace i śpią na ziemi. Jestem przerażona, jak strasznie to wygląda.
Mały, drewniany domek
- Wiele rzeczy widzieliśmy, ale czegoś takiego jeszcze nie - wyznała Martyna Kupczyk, architekt. Jednak ekipie udało się doprowadzić dom do porządku. Zewnętrzna okładzina sprawiła, że stał się ciepły i przytulny. A na dodatek wygląda estetycznie.
Ogrzewanie piecowe
Dom był czarny od sadzy. W takich warunkach nikt nie powinien mieszkać.
Biało i czysto
Po remoncie dom przyciąga jasnymi kolorami. Wnętrze jest czyste, białe, nowoczesne.
Dowbor wzięła sprawy w swoje ręce
Prowadząca nie oszczędzała się, robiła, co mogła, by pomóc uczestnikom.
Straszne warunki
Uczestnicy żyli w domu niewykończonym - na ścianach nie było tynku.
Śliczna łazienka
Mała przestrzeń była wyzwaniem, ale udało się pięknie ją zaaranżować.
Salon
Ponieważ ściany nie były pomalowane, wnętrza wydawały się ciemne i nieprzytulne.
Biało
Ekipa remontowa dokonała cudów. Białe ściany optycznie powiększyły salon, a kolorowe dodatki ociepliły go.
Stare meble
W domu znajdowała się zbieranina mebli. Je też należało wymienić
Stylowo
Architekci wnętrz zadbali o to, by duży pokój, w którym rodzina spędza czas razem, był funkcjonalny, ale i oryginalny.
Pokoje dzieci
Sypialnie dzieci były smutne i nie zachęcały do tego, by spędzać w nich wolny czas, uczyć się.
Po metamorfozie
Teraz odpowiadają oczekiwaniom uczestników i są dopasowane do ich zainteresowań.
Nieduży pokój dla dwójki
Rodzeństwo do tej pory musiało dzieli się jednym biurkiem.
Dużo miejsca
W odnowionym domu wystarczyło miejsca na meble dla każdego.
Jak podoba wam się przemiana?