"Nasz nowy dom": Katarzyna Dowbor wróci do TVP?
None
Stacja widzi dziennikarkę w nowym programie
Dwa lata temu Katarzyna Dowbor z hukiem zakończyła karierę w Telewizji Polskiej. Legendarna spikerka nie kryła żalu i rozczarowania krzywdzącą, w jej odczuciu, decyzją włodarzy stacji, którzy po 30 latach zakończyli z nią współpracę. Swoje rozgoryczenie i kulisy pracy w TVP szumnie opisywała wówczas na łamach plotkarskich gazet.
Na szczęście, dzięki doświadczeniu i wsparciu najbliższych, prezenterka znalazła po jakimś czasie pracę w konkurencyjnej stacji. Dziś na antenie Polsatu udowadnia byłym szefom, że wciąż ma widzom i telewizji wiele do zaoferowania. Program "Nasz nowy dom", który prowadzi, jest hitem stacji.
Nic więc dziwnego, że TVP poczuła ukłucie zazdrości. Jak informuje tygodnik "Świat & Ludzie", włodarze Telewizji Polskiej chcą wyjść do Katarzyny Dowbor z intratną ofertą i zaproponować jej ponowną współpracę.
Czy dziennikarka zgodzi się na powrót do dawnej stacji? Czy to oznacza, że w polskiej telewizji szykuje się kolejny głośny transfer?
Zobacz także: Katarzyna Dowbor o programie "Nasz nowy dom"
AR
TVP żałuje odejścia prezenterki?
Okazało się, że TVP pozazdrościła konkurencyjnej stacji sukcesu i postanowiła stworzyć na swojej antenie podobny format do "Naszego nowego domu". Co ciekawe, w roli prowadzącej nowy program, szefowie Telewizji Polskiej widzą... Katarzynę Dowbor.
- Program, w którym pomaga się ludziom mieszkającym w fatalnych warunkach, jest idealny dla telewizji publicznej. Budzi wielkie emocje u widzów, ale ma też w sobie misję. Jest też projekt innego programu, który byłby idealny dla Kasi Dowbor jako gospodyni - zdradził jeden z pracowników TVP na łamach "Świat & Ludzie".
Czy prezenterka skusi się na powrót do byłego pracodawcy?
Dowbor podjęła już decyzję
Przypomnijmy, że dwa lata temu z okazji 30-lecia pracy w Telewizji Polskiej władze stacji postanowiły... zakończyć z współpracę z Katarzyną Dowbor.
- Zostałam wyrzucona. Od 1 maja już nie pracuję. Dostałam wypowiedzenie, podpisałam papier i wyszłam. Co ja mogę powiedzieć? Tak postanowiono, widocznie nie pasowałam, widocznie za stara jestem już. Nie lubimy starszych pań. Lubimy małolaty - skarżyła się w wywiadzie dla "Super Expressu".
Dziś nie kryje już jednak urazy do dawnych szefów i stacji, z którą była związana przez większość swojego życia.
- Wszystko obróciło się na dobre. Polsat dał mi propozycję prowadzenia programu "Nasz nowy dom". I jest mi tu dobrze. Zawsze będę miała sentyment do tej stacji, w której spędziłam tyle czasu. Ale to raczej już przeszłość. Praca w Polsacie daje mi bardzo dużo radości. Trudno mi siebie wyobrazić gdzie indziej - podsumowała Dowbor w rozmowie ze "Świat & Ludzie".
AR