"Nasz nowy dom": ekipa show stanęła na wysokości zadania. Wilgotny i zagrzybiony dom zmienił się nie do poznania
GALERIA
Rodzina Gołdysów mieszkała w fatalnych warunkach: dach przeciekał, zrywała go każda wichura. Dom nie był ocieplony, z zewnątrz straszył, w środku niezbędny był gruntowny remont i było czuć pleśń. Katarzyna Dowbor z ekipą programu zadbała nie tylko o to, by dom diametralnie się zmienił, ale też by rodzina mogła zadbać o siebie i skorzystać z wyjątkowych atrakcji. Co się działo w ostatnim odcinku? Zobaczcie.
Trudna sytuacja
W starym domu mieszkali pan Mariusz, pani Kasia i ich syn Kamil. Pan Mariusz od kilku lat zmaga się z chorobą kręgosłupa, pracuje dorywczo i nie jest w stanie zapewnić rodzinie warunków, o jakich marzą.
Niesprzyjające warunki mieszkaniowe
Kamil choruje na autyzm, wymaga specjalistycznej opieki i ciągłej uwagi. Potrzebne mu było miejsce do nauki i pokój, w którym może się wyciszyć i pobyć sam.
Dom wymagał generalnego remontu
Tymczasem cała rodzina mieszkała w jednym pomieszczeniu. Cały dom był zagrzybiony i zawilgocony.
Błyskawiczna metamorfoza
W ciągu zaledwie 5 dni, dzięki pracy ekipy programu, ich dom zmienił się nie do poznania.
Zrobiło się przytulniej
Zaprojektowane przez architekt Martynę Kupczyk rozwiązania wewnątrz budynku zmienił zaniedbany dom w przytulne i komfortowe lokum.
Wnętrza nabrały charakteru
W pokojach pojawiły się stylowe, funkcjonalne meble, a ozdoby nadały wnętrzom charakteru. Jasny wystrój domu z kolei dodał optycznie przestrzeni.
Gustowne wykończenia
Nie zabrakło też stylowych dodatków. Do powrotu rodziny wszystko lśniło i było zapięte na ostatni guzik.
Miłe spotkanie
Przemianie uległ nie tylko dom, ale i pani Kasia, która skorzystała z zorganizowanej wizyty u fryzjera i zmieniła kolor włosów. Na rodzinę czekała tez niespodzianka. Gościem specjalnym odcinka była Małgorzata Socha, a jej pojawienie się sprawiło wszystkim sporo radości. Oglądaliście ten pełen emocji odcinek?